Kraj

We wtorek wyrok ws. afery gruntowej

“Sprowokowany popełniłem błąd. Proszę o łagodny wyrok i umożliwienie mi powrotu do życia” – tyle tylko powiedział Andrzej K., którego obszerne wyjaśnienia docenił prokurator i wniósł o to, by temu oskarżonemu wymierzyć karę grzywny, której wymiar zostałby pokryty przez kilka miesięcy pobytu w areszcie. “Każdy z nas ma takiego Andrzeja K., który jest w stanie spuścić nas na dno. Miałem do niego zaufanie jako do przyjaciela i prawnika” – mówił zaś w ostatnim słowie oskarżony Ryba.

“Pomogłem wielu ludziom – także w dostępie do wicepremiera Leppera i nigdy nie pobierałem za to żadnych gratyfikacji. (…) 6 lipca 2007 r., gdy zostałem aresztowany, dostałem haniebną propozycję – obciążenia wicepremiera Andrzeja Leppera. Nie skorzystałem z niej i nie żałuję. Nigdy nie zgodziłbym się na zniszczenie człowieka – nawet za cenę własnej wolności” – zakończył oskarżony i wniósł o uniewinnienie.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button