Wezwanie do strajku

– “Tylko tak możemy bronić się przed butą arogancji i niekompetencji rządu. Tylko tak możemy bronić się przed “palikotyzacją” praw pracowniczych – napisał szef Sekretariatu, Kazimierz Grajcarek, motywując potrzebę zorganizowania strajku generalnego.

Związkowcy oskarżają rząd o likwidowanie miejsc pracy oraz m.in. o to, że „nie potrafi walczyć z kryzysem, za który poprzez zaniechanie w dużej części odpowiada (…). Premier Tusk i jego ministrowie łamią prawa pracownicze i związkowe, naruszają również prawa obywatelskie. Każdy z nas, pracowników traci na tej nieudolnej polityce rządu” – napisał Grajcarek.

W odezwie do członków związku szef Sekretariatu odniósł się również do środowych manifestacji w Warszawie, podczas których interweniowała policja. „Nigdy nie zapomnimy Premierowi Tuskowi, Komendantowi Głównemu Policji, ani Ministrowi Schetynie 29 kwietnia 2009 r. Niech to będzie dzień hańby dla polskiej policji” – napisał Grajcarek.

W środę kilkuset stoczniowców protestowało przed Pałacem Kultury i Nauki w obronie stoczni Gdańsk i swoich miejsc pracy. Podczas demonstracji doszło do starć demonstrantów z policją. Funkcjonariusze użyli pałek i gazu pieprzowego. Koordynator mazowieckiego pogotowia ratunkowego Marek Niemirski powiedział, że poszkodowanych zostało ponad 25 osób, w tym policjanci.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

– „29 kwietnia rząd PO-PSL okazał swój szacunek stoczniowcom walczącym o swoje miejsca pracy. Bicie, polewanie chemikaliami, w końcu wezwanie straży pożarnej to metody skopiowane z najmroczniejszych czasów PRL-u. Podczas konferencji Europejskiej Partii Ludowej (…) mówiono o prawach człowieka, nie zauważono, że “kolesie” z Polski łamią właśnie te prawa” – napisał Grajcarek.

Jego zdaniem, pojedyncze akcje nie przynoszą rezultatu. „Skutecznie możemy bronić swoich miejsc pracy tylko wtedy, gdy zrobimy to wszyscy i nie podczas manifestacji, na których jesteśmy prowokowani przez policję, lecz musimy bronić swoich miejsc pracy w miejscach pracy” – głosi apel, zakończony wezwaniem do wspólnego zorganizowania strajku generalnego.

Sekretariat Górnictwa i Energetyki „Solidarność” ogłosił w czwartek również projekt swych postulatów społecznych i gospodarczych. Chodzi m.in. o zmniejszenie stawek podatku VAT o 3 proc., podatku CIT docelowo do 15 proc., podatku dochodowego do 17 proc., zmniejszenie obciążeń podatkowych wpływających na końcową cenę prądu oraz likwidację tzw. podatku Belki (od lokat) oraz podatku z zysku w spółkach Skarbu Państwa, pod warunkiem inwestowania zysków.

Związkowcy postulują też okresowe zmniejszenie obciążeń związanych z ubezpieczeniami społecznymi, w zamian za programy, gwarantujące utrzymanie zatrudnienia w firmach. „S” chce ponadto ustalenia na lata 2009-2011 wielkości i zasad pomocy publicznej dla górnictwa, energetyki, motoryzacji, hutnictwa, koksownictwa i przemysłu stoczniowego. Związek jest za wstrzymaniem prywatyzacji sektora paliwowo-energetycznego.

Przedstawiciele śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” nie chcieli w czwartek komentować inicjatywy kolegów z Sekretariatu Górnictwa i Energetyki, tłumacząc, że jest to struktura krajowa związku, a nie regionalna. Rzecznik regionalnej „S” Wojciech Gumułka przypomniał, że decyzję w sprawie ewentualnego strajku generalnego musiałaby podjąć komisja krajowa związku. Wówczas regiony zastosowałyby się do niej.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wezwanie do strajku

– “Tylko tak możemy bronić się przed butą arogancji i niekompetencji rządu. Tylko tak możemy bronić się przed “palikotyzacją” praw pracowniczych – napisał szef Sekretariatu, Kazimierz Grajcarek, motywując potrzebę zorganizowania strajku generalnego.

Związkowcy oskarżają rząd o likwidowanie miejsc pracy oraz m.in. o to, że „nie potrafi walczyć z kryzysem, za który poprzez zaniechanie w dużej części odpowiada (…). Premier Tusk i jego ministrowie łamią prawa pracownicze i związkowe, naruszają również prawa obywatelskie. Każdy z nas, pracowników traci na tej nieudolnej polityce rządu” – napisał Grajcarek.

W odezwie do członków związku szef Sekretariatu odniósł się również do środowych manifestacji w Warszawie, podczas których interweniowała policja. „Nigdy nie zapomnimy Premierowi Tuskowi, Komendantowi Głównemu Policji, ani Ministrowi Schetynie 29 kwietnia 2009 r. Niech to będzie dzień hańby dla polskiej policji” – napisał Grajcarek.

W środę kilkuset stoczniowców protestowało przed Pałacem Kultury i Nauki w obronie stoczni Gdańsk i swoich miejsc pracy. Podczas demonstracji doszło do starć demonstrantów z policją. Funkcjonariusze użyli pałek i gazu pieprzowego. Koordynator mazowieckiego pogotowia ratunkowego Marek Niemirski powiedział, że poszkodowanych zostało ponad 25 osób, w tym policjanci.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

– „29 kwietnia rząd PO-PSL okazał swój szacunek stoczniowcom walczącym o swoje miejsca pracy. Bicie, polewanie chemikaliami, w końcu wezwanie straży pożarnej to metody skopiowane z najmroczniejszych czasów PRL-u. Podczas konferencji Europejskiej Partii Ludowej (…) mówiono o prawach człowieka, nie zauważono, że “kolesie” z Polski łamią właśnie te prawa” – napisał Grajcarek.

Jego zdaniem, pojedyncze akcje nie przynoszą rezultatu. „Skutecznie możemy bronić swoich miejsc pracy tylko wtedy, gdy zrobimy to wszyscy i nie podczas manifestacji, na których jesteśmy prowokowani przez policję, lecz musimy bronić swoich miejsc pracy w miejscach pracy” – głosi apel, zakończony wezwaniem do wspólnego zorganizowania strajku generalnego.

Sekretariat Górnictwa i Energetyki „Solidarność” ogłosił w czwartek również projekt swych postulatów społecznych i gospodarczych. Chodzi m.in. o zmniejszenie stawek podatku VAT o 3 proc., podatku CIT docelowo do 15 proc., podatku dochodowego do 17 proc., zmniejszenie obciążeń podatkowych wpływających na końcową cenę prądu oraz likwidację tzw. podatku Belki (od lokat) oraz podatku z zysku w spółkach Skarbu Państwa, pod warunkiem inwestowania zysków.

Związkowcy postulują też okresowe zmniejszenie obciążeń związanych z ubezpieczeniami społecznymi, w zamian za programy, gwarantujące utrzymanie zatrudnienia w firmach. „S” chce ponadto ustalenia na lata 2009-2011 wielkości i zasad pomocy publicznej dla górnictwa, energetyki, motoryzacji, hutnictwa, koksownictwa i przemysłu stoczniowego. Związek jest za wstrzymaniem prywatyzacji sektora paliwowo-energetycznego.

Przedstawiciele śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” nie chcieli w czwartek komentować inicjatywy kolegów z Sekretariatu Górnictwa i Energetyki, tłumacząc, że jest to struktura krajowa związku, a nie regionalna. Rzecznik regionalnej „S” Wojciech Gumułka przypomniał, że decyzję w sprawie ewentualnego strajku generalnego musiałaby podjąć komisja krajowa związku. Wówczas regiony zastosowałyby się do niej.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button