Wiadukt na DTŚ niebezpieczny? Statystyki potwierdzają

Nie pierwszy i prawdopodobnie nie ostatni raz wiadukt na Drogowej Trasy Średnicowej okazał się śmiertelnie niebezpieczny. Tym razem zginął tu 40-letni mężczyzna. – Uderzył w bariery energochłonne, a następnie siłą odrzutu w następną barierę po przeciwnej stronie drogi – mówi Robert Płatek z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. Drogi, która jest wyjątkowo zdradliwa przy zbyt szybkiej jeździe. W zeszłym roku, na tym odcinku DTŚ-ki, doszło do ponad 50 kolizji i wypadków. W tym roku ta liczba jest jeszcze większa.
Ta statystyka nie przemawia jednak do świadomości kierowców. Nie przemawiają też wypadki, takie jak ten makabryczny sprzed roku. Samochód osobowy zderzył się wtedy z lawetą. Zginął mężczyzna, zabezpieczający wypadek, do którego w tym niebezpiecznym miejscu doszło chwilę wcześniej. Patrole policyjne z radarem również nie odstraszają drogowych piratów. Tylko w ciągu dwudziestu minut zatrzymano czterech kierowców, którzy na tym łuku wykręcali nawet do 100 km/h. – Należy pamiętać, że przy znakach drogowych ostrzegawczych należy zachować szczególną ostrożność. Każdy kierowca w tym przypadku powinien jednak tę nogę z gazu zdjąć – mówi kom. Robert Drążek.
Tyle, że znak z ograniczeniem prędkości, jak twierdzą kierowcy, stoi w niewłaściwym miejscu, na początku wiaduktu. Zwolnić na czas jest sztuką. Nikt z Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Katowicach nie chciał wypowiadać się na temat usytuowania znaków, ani też ewentualnych wad konstrukcyjnych na tym odcinku. Mówić chcieli za to przedstawiciele Drogowej Trasy Średnicowej. – Została wybudowana zgodnie z projektem budowlanym przed oddaniem do użytku dla kierowców przeszła wszystkie procedury odbiorowe – mówi Danuta Żak z DTŚ.
Mimo to, jak mówią specjaliści, wiadukt został zaprojektowany i wykonany wadliwie. – Aż dziw bierze, że nikt dotąd tego nie zlecił, w formie jakiejś opinii wiążącej, na przykład przez uczelnię. Jest tam splot wielu czynników, ja uważam, że jest tam wątpliwa geometria tego wiaduktu – mówi prof. Kazimierz Kłosek z Politechniki Śląskiej. Wiaduktu, który jeszcze długo może być dla kierowców niebezpieczny, kluczem do ograniczania liczby wypadków w tym miejscu może być obniżenie dopuszczalnej tu prędkości i postawienie fotoradaru.