KrajRegionWiadomość dnia

[WIDEO] Elektro gadżet za 130 tys.zł? Katowice kupią elektryczne auto. Dla każdego!

Coraz więcej miast chce stawiać na elektryczne samochody. Takie auta mają w krajach Europy Zachodniej pierwszeństwo i ulgi przy wjeżdżaniu do ścisłego centrum dużych miast. W Katowicach ulic po których można śmiało “śmigać” w Śródmieściu jest z roku na rok coraz mniej. I tendencja raczej się utrzyma, bo nikt z katowickich włodarzy nie ukrywa, że przebudowa centrum miasta ma wyprowadzić ruch kołowy ze ścisłego śródmieścia. Bo samochody nie tylko rozjeżdżają zdaniem wielu Śródmieście, ale i trują środowisko. Chyba – że mówimy o samochodach z napędem elektrycznym.

Jak takie mało na razie popularne samochody promować w Polsce? Jednym z pomysłów jest przetarg, jaki chcą ogłosić katowiccy urzędnicy. Planują kupno dość drogiego ( ok. 130 tysięcy złotych) samochodu z napędem elektrycznym. To część specjalnego programu unijnego, w którym Katowice uczestniczą, a który ma przygotować duże polskie miasta na elektryczną motoryzację. Właśnie elektryczne samochody mają dać wytchnienie zadymionym centrom dużych aglomeracji. W Katowicach przykładem postawili zaświecić samorządowcy i chcą jednym elektro-autem pokazać, jak wiele można zmienić w zakorkowanej rzeczywistości miasta. Łatwo jednak mieszkańców do przesiadki ze swoich benzyniaków i diesli przekonać nie będzie – bo elektryczne samochody, nie dość że tanie w zakupie nie są, to nie są szczytem osiągów i niskich kosztów eksploatacji. Bateria trzeba co jakiś czas wymieniać, a to tani interes nie jest. Samo auto także nie jest czymś dla przeciętnego Kowalskiego, bo średni koszt samochodu, który na noc można niczy telefon komórkowy podpiąć do gniazdka, to około 100.000 zł.

Katowickie auto zamawiane przez urzędników ma mieć minimalny zasięg ponad 100 km, a na pokład zabierać 3 lub 4 osoby. Wyposażenie? Poduszki powietrzne, system antypoślizgowy, wspomaganie hamulców czy klimatyzacja. Co ciekawe, samochodem będą jeździć nie tylko pracownicy magistratu – projekt ma promować elektro-samochody, więc nabytkiem Urzędu Miasta w myśl programu będzie się mógł przejechać każdy. Na jakich zasadach?

Jak mówi portalowi www.tvs.pl Robert Życiński – pełnomocnik prezydenta Katowic ds. innowacji, na razie nie ustalono dokładnych zasad – ale z pewnością samochód jaki kupi katowicki samorząd, będzie wykorzystywany promocyjnie. Katowice zaangażowały się w projekt unijny URBACT 2 – czyli spójnego rozwoju miast, którego częścią jest program promowania elektrycznego napędu. Nie tylko w samochodach osobowych, ale i komunikacji miejskiej, która ma z czasem stanowić główną oś poruszania się po śródmieściu. “Elektryczne pojazdy w miejskiej Europie” – bo tak dokładnie nazywa się “elektryczna” część projektu – ma zwrócić uwagę mieszkańców na to, że taki model motoryzacji dla dużych miast jest wręcz idealny. Żeby zachęcić mieszkańców i osoby pracujące w Katowicach do zainwestowania w elektryczną motoryzację, miasto myśli już o pewnych ułatwieniach. Jednym z nich ma być łatwiejsze parkowanie – tak jak jest to już np. w Berlinie czy Londynie – dla właścicieli elektrycznych samochodów. Mają oni dostawać specjalne karty, uprawniające do wjazdu i parkowania w ścisłym centrum. Karty będzie wydawał katowicki MZUK. Kiedy? Na razie radni przyjrzą się projektowi uchwały w tej sprawie. Na oferty na elektryczny samochód katowicki magistrat czeka do najbliższego czwartku.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button