RegionWiadomość dnia

Widok Katowic z lotu ptaka robi wrażenie! Zobaczcie spot Aeroklubu Śląskiego [Wideo]

Minuta i 40 sekund – tyle wystarczy, by z góry spojrzeć na Katowice. Na początku miało powstać tylko kilka zdjęć z lotu ptaka, w końcu okazało się, że przy okazji powstał spot promocyjny aeroklubu śląskiego. Polotu autorowi nie zabrakło, władze aerokluby zgodziły się na współpracę w zamian za film. – Fuzja dwóch rożnych pasji, a tak naprawdę bliskich sobie, bo film jako pasja to też jest obraz, a doświadczenie obrazu w samolocie nad ziemia to jest coś niesamowitego – oznajmia Marcin Opas, autor filmu. Marcin Opas postawił dwa warunki, miał być wschód słońca i mgła. Ten film  ma przyciągnąć chętnych, którzy chcą rozwinąć skrzydła w śląskim aeroklubie. – Warto o lataniu przypominać. Nie tylko zachęcać do latania, ale również przedstawiać je tym, którzy jeszcze może wiele na jego temat nie wiedzą – zaznacza Robert Kempa, wiceprezes zarządu Aeroklubu Śląskiego.

Szkolenia prowadzone są niezależnie od pory roku, można tu zdobyć licencję pilota samolotu, szybowca albo balonu. Właśnie trwa jeden z najbardziej zaawansowanych kursów. Wyszkoleni już piloci chcą opanować sztukę latania według wskazań przyrządów, to pozwoli im uniezależnić się od pogody. – Uczymy się o łączności, procedurach z tym związanych i frazeologii, czyli dokładnie uczymy się słownictwa. Budowania transmisji do kontaktu z wieżą i ze wszystkimi służbami ruchu lotniczego – mówi Piotr Rogut, kontroler ruchu lotniczego. Sebastian Matejek pierwszy raz wzniósł się w niebo, by jak najszybciej znaleźć się na ziemi. Teraz należy do kadry narodowej skoczków spadochronowych. Apetyt rósł, a życie nad ziemią stało się sposobem na stres. – Jedni mówią, że to jest jak z narkotykami. Inni mówią, że to jest trochę jak styl życia, dla niektórych to jest po prostu od dziecka marzenie o tym, żeby się wznieść w przestworza i latać trochę jak ptak.

By poczuć się jak ptak trzeba mieć ukończone 16 lat, przejść podstawowe badania lekarskie i zrobić kurs – to wystarczy, by pilotować szybowiec, potem poprzeczka idzie w górę. – Początkowo byłem załamany trudnościami. Nie należę do jakiś najzdolniejszych z matematyki, a potem jakoś się okazało, że jest ok – opowiada Marek Łoza, uczestnik kursu, pilot.

Bo jak się okazuje nie trzeba być orłem, by wzbić się w powietrze. Jedyną przeszkoda, która marzenie o lataniu może szybko sprowadzić na ziemię są pieniądze, za szkolenie w zależności od typu trzeba zapłacić od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Zobaczcie wideo:

Aeroklub Śląski from Marcin Opas on Vimeo.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button