Wielka Brytania/ Miażdżące zwycięstwo Komorowskiego
Rzecznik polskiej ambasady w Londynie ujawnił jednak, że w całym Zjednoczonym Królestwie, a więc w Anglii, Walii, Szkocji i Irlandii Północnej, zagłosowało niespełna 44 tysiące uprawnionych. Nikt nie pokusił się oficjalnie o procentowe wyliczenie frekwencji, ale wobec ogromnej rzeszy Polaków mieszkających na wyspach było to przypuszczalnie grubo poniżej 10%.
Stało się tak mimo bardzo dobrej organizacji wyborów – bo działało aż 41 obwodowych komisji wyborczych, a rejestracji można było dokonać nie wychodząc z domu, elektronicznie. Zainteresowanie wyborami było tak niskie pomimo wizyt obu kandydatów – Bronisława Komorowskiego jeszcze przed pierwszą turą wyborów i Jarosława Kaczyńskiego przed drugą.