Wielka Brytania / Rząd zapowiedział dogłębny przegląd sił zbrojnych

– “Brytyjskie siły zbrojne mają być zdolne stawić czoło wyzwaniom jutra” – zadeklarował w pisemnym oświadczeniu Ainsworth. Dokument konsultacyjny (tzw. Zielona Księga) określający strategiczny kontekst przeglądu i priorytety ma być gotów w najbliższym roku.
Drugi etap przeglądu o charakterze strategicznym nastąpi po wyborach również spodziewanych w 2010 r.
Źródła rządowe, na które powołuje się BBC, twierdzą, że na pierwszym etapie przeglądu nie zapadną żadne decyzje dotyczące wysokości budżetu obronnego w wys. 36 mld funtów. Oznacza to, że rząd odkłada decyzje finansowe na okres powyborczy.
Zarządzenie przeglądu zbiega się w czasie z silną presją na budżet resortu obrony w okresie recesji, wątpliwościami co do dalszej celowości finansowania niektórych kosztownych elementów wyposażenia i nowymi zagrożeniami, które ujawniły się po zamachach z 11 września 2001 r.
Raport przygotowany z końcem czerwca dla instytutu badawczego IPPR przez ekspertów wojskowych zaleca przemyślenie celowości dalszego utrzymywania nuklearnego straszaka w postaci pocisków Trident “w ramach szerszego strategicznego systemu bezpieczeństwa wykraczającego poza obronność w wąskim znaczeniu tego słowa”.
Autorzy raportu sądzą, że przemyślenia i cięć wymaga też program zakupów wojskowego sprzętu na łączną sumę 24 mld funtów. Obejmuje on m.in. wielozadaniowy myśliwiec JFS, nad którym Brytyjczycy pracują wspólnie z Amerykanami, dwa lotniskowce, niszczyciele (Type 45) oraz okręty podwodne (klasy Astute).
Największym długofalowym wydatkiem z punktu widzenia obronności jest nowa generacja pocisków Trident, która kosztować będzie co najmniej 20 mld funtów. Żywot obecnej dobiega końca w 2024 r.
Laburzyści i konserwatyści są za jej utrzymaniem, liberałowie przeciw.