Świat

Wielka Brytania/ Wybory do Izby Gmin

Wybory te określane są mianem historycznych, bo pierwszy raz od 13 lat władzę prawdopodobnie obejmą konserwatyści, choć wiele wskazuje, że będą oni musieli wejść w koalicję z liberałami.

W tej sytuacji nowym brytyjskim premierem może zostać lider torysów, David Cameron. To polityk określany jako przeciwnik Traktatu Lizbońskiego i wejścia Wielkiej Brytanii do strefy euro. Jego deklaracje budzą obawy niektórych europejskich komentatorów.

Komentator brytyjskiego “Guardiana” Michael White podkreśla jednak, że trudno przewidzieć, jakim premierem będzie Cameron, dopóki faktycznie nim nie zostanie.

Jeśli okaże się, że w Wielkiej Brytanii będzie musiał powstać rząd koalicyjny, będzie to pierwszy taki przypadek od czasu II wojny światowej.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Do brytyjskich wyborów parlamentarnych zgłoszono ponad 4 tysiące kandydatów, do samorządowych – dalszych 16 tysięcy. Wybory mają ogromną skalę, ale zarazem charakter lokalnych plebiscytów, bo parlamentarne okręgi wyborcze są niewielkie – średnio po 74 tysiące uprawnionych.

Prawo głosu przysługuje 44 milionom obywateli, ale w ostatnich dekadach frekwencja wyborcza regularnie spadała aż niemal do 50%. Od 10 lat trwają więc eksperymenty z głosowaniem pocztowym.

Ta metoda, użyta na dużą skalę w wyborach do Parlamentu Europejskiego 6 lat temu, otworzyła jednak znaczne możliwości nadużyć. 5 lat temu, przy poprzednich wyborach parlamentarnych, wytknął to nawet raport obserwatorów z ramienia Unii Europejskiej. Mimo to w Wielkiej Brytanii nadal łatwo zgłosić do wyborów pocztowych “martwe dusze” albo zarejestrować się w kilku okręgach. Jeszcze przed rozpoczęciem dzisiejszego głosowania policja wszczęła 30 dochodzeń w sprawie takich fałszerstw, z czego 23 w Londynie.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button