Region

Wielka majówka tuż-tuż

Amatorów słonecznej i wodnej kąpieli przybędzie nad wodą z pewnością w majowy weekend. – Przede wszystkim zależy to od pogody. Jak jest pogoda, to jest masa ludzi, nie da się nawet dojechać. W tamtym roku majówka się udała i sądzę, że w tej chwili pogoda się ładnie zapowiada, więc będzie prawdopodobnie jak w ubiegłych latach – uważa Henryk Kruczkowski.

Może być jednak znacznie gorzej – ostrzegają meteorolodzy, bo aura w majówkę ma być kapryśna. Burze, deszcz i niższa temperatura – mniej więcej tak zapowiada się weekend. – Trzeba w zasadzie uważać i jeśli wybieramy się gdzieś w plener nie, to zapomnijmy zabrać ze sobą parasola czy ubrania przeciwdeszczowego. Jeśli w czasie burz będziemy znajdować się gdzieś w terenie otwartym, to musimy uważać, żeby nie znajdować się pod wysokimi drzewami – ostrzega Grażyna Bebłot z IMGW w Katowicach.

Na terenie otwartym na pewno będzie Jerzy Turek. Prognozy synoptyków go nie przerażają i już rozpoczął przygotowania do majowego wyjazdu. Jak na razie w głowie mu tylko… duże ryby. – Dla mnie to jest najlepsza majówka, bo to oznacza wędkarstwo, wypad trzy, czterodniowy, kiedy można posiedzieć nad wodą, naładować akumulatory. Wtedy człowiek odpoczywa od tych wszystkich stresów – mówi.

Ci, którzy wędkowania nie lubią, mogą w zupełnie inny sposób pozbyć się stresu np. w Wesołym Miasteczku. Jeśli zaś szalona jazda na rollercoasterze zamiast odstresować zestresuje, można się przesiąść na wąskotorówkę. – Koleje takie charakteryzują się niską prędkością, jest zwykle dwadzieścia, trzydzieści, no w porywach do czterdziestu kilometrów na godzinę. Ludzie mogą wtedy podziwiać leśne tereny oraz różne atrakcje, jakie są tutaj w parku, czyli zoo  czy wesołe miasteczko – wyjaśnia Maciej Pańczyk z Kolei Parkowej w WPKiW w Chorzowie.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Podczas majówki znajdzie się także coś dla tych, którzy z sentymentem patrzą w kalendarz na datę 1 maja. W skansenie Luiza w Zabrzu będzie można przejść się w pochodzie i dokształcić z bhp, jak w czasach PRL-u. – Później jest ogólna zabawa na placu przed maszyną parową. Takie główne punkty tego programu to przede wszystkim kurs obsługi łopaty, zajęcia praktyczne w postaci czynu społecznego. Będziemy też prosić uczestników o zakopywanie krecich dziur, których mamy tutaj sporo – mówi Gustaw Jurkiewicz ze Skansenu Królowa Luiza w Zabrzu.

Sporo się dzieje i tylko od nas samych zależy, czy majowy weekend nie przejdzie, a raczej nie przebiegnie nam koło nosa.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button