Wielkanoc 2014: na co i ile wydamy przed świętami? Nasz reporter ruszył na zakupy

Po godzinie zakupów, w naszym koszyku będzie wszystko, czego na świątecznym stole zgodnie z tradycją nie może zabraknąć. A że w natłoku zajęć przed Wielkanocą czasu na zakupy pozostaje niewiele, w dużych hipermarketach ruch jak w ulu. – Krótkie i szybkie zakupy. Mamy listę, tak że jakąś rybę, jajka, majonez, coś tradycyjnego do sałatki i chyba tyle – mówi Alicja Semik, klientka sklepu. Żeby świąteczny koszyk zapełnić potrzeba niemałej gotówki. Choć niektóre z produktów są tańsze niż przed rokiem. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że za kilogram wieprzowiny zapłacimy teraz mniej o niecałe 30 groszy. Cena cukru spadła średnio o prawie złotówkę. Jednak w przypadku masła, kiełbasy czy szynki ceny poszybowały nieznacznie w górę. Zapłacimy więcej od 20 groszy do 2 złotych. Jednak dla wielu klientów to i tak nie ma żadnego znaczenia, bo zakupy zrobić trzeba i niewielkimi różnicami w cenach mało kto się przejmuje. – Nie zwracam na to specjalnie uwagi. Po prostu muszę kupić to kupuję i tak jak mówię wolę, żeby było mało, ale żeby było dobre. Tak jak powiedziałam, na ceny niespecjalnie patrzę – oznajmia Aneta Iwan, klientka sklepu.

Ekonomista, dr Krzysztof Koj przyznaje, że na te święta Polacy wydadzą dużo więcej niż potrzebują, nawet jeśli rachunki zwyczajnie przekracza ich domowy budżet. – Staropolskie – zastaw się a postaw się – oczywiście znowu obowiązuje. Polacy wydadzą pewnie od kilkuset do ponad tysiąca złotych na te święta. Wiemy, że im jesteśmy bogatsi im lepiej nam się żyje, tym wydajemy więcej, dlatego że nie można co prawda zjeść więcej niż można, ale można kupić lepiej, bardziej ekologicznie.

I co za tym idzie zdrowiej podczas Świat się odżywiać. Produkty na wielkanocny stół dobierane są z większą uwagą. – Tradycyjne rzeczy, ale nie za dużo. Trzeba jednak przyjąć jakąś taką mniejszą zawartość tłuszczu i pewne rzeczy zdrowotne. Raczej z ograniczeniami – stwierdza Ingryda Krzemińska, klientka sklepu.

Jak bardzo po tych świętach nasze portfele się skurczyły ocenimy pewnie za kilka dni. Jednak dla większości klientów sklepów nie jest przecież ważne, żeby w koszyku wielkanocnym było dużo. Ważne, żeby było w nim to, co niezbędne.