RegionSportWiadomość dnia

Wielkie Derby Śląska po raz 98! Górnik pokonał Ruch na Roosevelta 2-0!

Pełna mobilizacja już od kilku tygodni – grając w poprzednich kolejkach z innymi rywalami, myśleli o tym, co czeka ich 28 kwietnia. Dzisiaj na murawę przy Roosevelta wybiegają piłkarze Górnika Zabrze i Ruchu Chorzów by zagrać po raz 98 w historii w Wielkich Derbach Śląska. Obie drużyny są zmotywowane na 100%. Górnik nawet na 200 – dzięki …kibicom.

Na ogrodzeniu zabrzańskiego stadionu pojawiła się spora “fana” na której kibice obiecują piłkarzom lanie, jeśli w meczu z Ruchem nie zobaczą z ich strony pełnego zaangażowania i woli walki. Zwycięstwo – jako bonus dodany. Ale właśnie 3 punkty w tym meczu obie drużyny traktują jak złote runo i małe mistrzostwo regionu.

Widać to nie tylko po cięższych niż zwykle treningach, ale i po podejściu szkoleniowców Górnika i Ruchu do meczu. Motywują swoje 11-tki do każdego ligowego starcia o punkty, ale do derbowych pojedynków starają się podejść jak do finału Ligi Mistrzów. Na stadionie Górnika Zabrze odbyła się wspólna konferencja trenerów i kapitanów Zabrzan oraz Ruchu Chorzów przed niedzielnymi derbami Śląska. “-Wiemy co ten mecz znaczy dla kibiców, jednak my, trenerzy mamy inne priorytety, które będziemy musieli wywalczyć na boisku” – mówił trener Ruchu Jacek Zieliński. Z kolei szkoleniowiec Górnika życzył sobie, aby ten mecz był przełomowym dla jego drużyny i wreszcie zakończył serię porażek. 

To, jak obie drużyny przygotowały się do kolejnego, wielkiego starcia – sprawdzał Michał Mitoraj.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Teoretycznie nic więcej niż standardowa 24. kolejka T-Mobile Ekstraklasy. Praktycznie – to już 98. odsłona świętej wojny. Jak mówi grający niegdyś w Ruchu Chorzów Wojciech Grzyb – to mecz inny niż wszystkie: “-Nie da się tego w jakiś racjonalny sposób wytłumaczyć, ja również nie potrafię, od dziecka kibicowałem Ruchowi i najważniejszy mecz, to był zawsze ten mecz z Górnikiem, po prostu to jakoś przesiąknęło z dziadka na ojca, z mojego taty na mnie”. Niezmiennie Wielkie Derby Śląska pomiędzy Górnikiem Zabrze, a Ruchem Chorzów elektryzują fanów nie tylko z tych dwóch miast.

Marcin Baszczynski, dla którego ten sezon jest wielkim powrotem na Cichą uważa, że każdy mecz Górnika z Ruchem pisze osobną historię: “-To jest na tyle wyjątkowe spotkanie, że można by je wyciągnąć nawet z tabeli ligowej. Obojętnie jakie miejsca zajmują te dwie drużyny, mecz derbowy to jest zupełnie coś innego, to jest święto.” Piłkarskie święto, którego bilans póki co korzystniej przedstawia się dla Górnika. Z dotychczasowych 97 rozegranych spotkań, zawodnicy z Roosevelta wygrali 38, 33 zakończyły się remisem. “-Każdy mecz jest inny, nie zawsze oczywiście się wygrywa. W ostatnich trzech latach które spędziłem tutaj w Chorzowie, udało się parę razy wygrać z Górnikiem” – mówi Marcin Malinowski z Ruchu Chorzów.

O tym jak nieprzewidywalne mogą być derbowe mecze, doskonale wie Marek Merkel. W zakładach bukmacherskich zdecydowanym faworytem jest Górnik Zabrze. “-Derby rządzą się swoimi prawami, wiadomo – tu może być wszystko, aczkolwiek faworytem jakby nie patrzeć zawsze jest gospodarz”. Tomasz Zahorski przed meczem typować wyniku nie chciał. Przyznaje, że każdy derbowy pojedynek to dla niego i jego kolegów z Górnika Zabrze wytężona praca i cięższe treningi: “-Trener przed treningiem nas uprzedzał, przede wszystkim tych, którzy jeszcze w takich derbach nie grali, natomiast ci, którzy już grali w derbach dobrze wiedzą, że to jest święta wojna.” Wojna …czasem dosłownie. Nie tylko na murach, ale także na stadionach. Tak wyglądały zeszłoroczne derby, kiedy doszło do kibolskich wybryków. Nerwowo było już przed meczem. Kibice Górnika i Ruchu starli się ze sobą i policją w okolicach dworca w Chorzowie Batorym. W trakcie meczu wytrzymali tylko 45 minut. Po drugim gwizdku sędziego kibole wtargnęli na murawę, do ponownego starcia doszło na trybunach w 70. minucie.

Tegoroczne derby ze względu na budowę nowego stadionu Górnika to widowisko tylko dla 3 tys kibiców gospodarzy. Mimo to policja spotkanie traktuje, jak mecz podwyższonego ryzyka. “-Nad porządkiem i bezpieczeństwem czuwać będzie 30 policjantów KMP Zabrze i 4 funkcjonariuszy Straży Miejskiej a także 36 policjantów oddziałów prewencji w Katowicach” – wylicza st. post. Agnieszka Żyłka z KMP Zabrze. Do tego 100 pracowników ochrony. Wszystko po to, aby  spotkanie przebiegało bez zakłóceń. “-Oprócz tego jak to jest ważny mecz dla kibiców, jak to jest ważny mecz dla włodarzy klubu, ten mecz ma dodatkowy smaczek, dodatkowy dreszczyk jest związany z tym meczem i wiadomo, że tutaj na takie mecze dodatkowo nikogo nie trzeba mobilizować.” Szczególnie, że bilans sukcesów i porażek kibice zwykli rozliczać dużo skrupulatniej niż w przypadku pozostałych “zwykłych” spotkań.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button