KrajRegionWiadomość dnia

Wielkie zamknięcie na Wielki Piątek. Na Śląsku Cieszyńskim niektóre urzędy 18 kwietnia były zamknięte

Na pierwszy rzut oka otwarte, ale nie dla petentów Urzędu Gminy w Brennej, a klientów poczty, która w Brennej znajduje się w tym samym budynku. I chociaż wielkopiątkowe zamykanie urzędu to tutaj tradycja, nie brakowało zaskoczonych, którzy nie mogli dziś nic załatwić. –Niezależnie od wiary to jest urząd, powinien być czynny. Niezależnie czy ktoś jest katolikiem, czy jest ewangelikiem – uważa pan Witold, mieszkaniec Katowic. Ci drudzy jednak podbnie jak w innych miejscowościach Śląska Cieszyńskiego są naprawdę liczni. Wielki Piątek jest dla nich najważniejszym dniem w roku. -Ludzie się naprawdę przygotowują do tych świąt – podkreśla Iwona Szarek, wójt Brennej. Od co najmniej ośmiu lat urzędnicy w tym dniu chcą mieć urlop. Chociaż do końca nie wiadomo, czy wśród urzędników wierni Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego są większością. -Każda osoba, która pracuje w urzędzie to jest jej własna sprawa jakiego jest wyznania i tym się nie kieruje. Po prostu kieruje się przede wszystkim tym, że pracownicy wypowiedzieli się w 100 procentach, że chcą w tym dniu mieć wolny dzień – wyjaśnia Iwona Szarek, wójt Brennej.

Dzień, na który zecydowali się tu nie tylko urzędnicy. Ale nie wszędzie, a już na pewno nie tam, gdzie pracować trzeba. Chociaz jak twierdzi współwłaścicielka apteki z Brennej, służba zdrowia w powiecie cieszyńskim nieco zwolniła. -Mój mąż pracuje w szpitalu reumatologicznym i też dzisiaj akurat nie pracuje dlatego, że część personelu ma dziś wolne. Są tylko ostre dyżury – mówi Aleksandra Cieplińska, współwłaścicielka apteki w Brennej. Urlopu w tym dniu ewngelikom ustawowo odmówić pracodawca nie może. Bożena Dutka, ewangeliczka z Brennej z tej możliwości korzysta od zawsze. -Koleżanki z pracy wiedzą, że należę do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego i nigdy z tym nie miały problemu i szanują to i akceptują. I jak mówię, absolutnie nigdy z niczyjej strony jakiś problemów nie miałam – mówi Bożena Dutka, mieszkanka Brennej.

Wielkopiątkowe nabożeństwo ma uroczysty, żałobny charakter. Nie ma dróg krzyżowych. W kościołach milkną dzwony. Dla wiernych to również dzień refleksji i zadumy. -Ja to muszę w jakiś sposób, w skupieniu przeżyć i właściwie w domu żadnych prac nie wykonujemy, typowy świąteczny dzień dla nas – mówi Bożena Dutka, mieszkanka Brennej. -Z wielką czcią, w pokoju ten dzień jest przeżywany i bardzo często też różne instytucje czy nawet niektóre sklepy w późnych godzinach popołudniowych przynajmniej na ternenie naszej gminy już są zamknięte – podkreśla ks. Roman Kluz, Parafia Ewangelicko-Augsburska Brenna-Górki.  W całym kraju żyje około 70 tysięcy lutranów. Najwięcej – bo aż połowa – własnie na Śląsku Cieszyńskim.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button