Wiosna, przekleństwo alergików. Przed alergią można się obronić?
Kilka słonecznych i ciepłych dni i od razu bardziej chce się żyć. Choć nie wszystkim. Alergicy cierpią każdej wiosny. Sezon na alergie można uznać za oficjalnie rozpoczęty. Czy przed alergią da się obronić?
Prowadzący siedzi w baranie. Gość niespodzianka! TOP 5 Silesia Flesz
– Ten okres jest dosyć ciężki dla alergików. Mnóstwo pyłków, cały czas kicham i smarkam – mówi Marta Kobylarz, która cierpi na alergię. -Były takie dni, kiedy było ciężko no, łzawienie oczu, katar, a teraz został tylko katar – mówi Bożena Kukulska cierpiąca na alergię mieszkanka Katowic.
Wiosną za większość tego typu problemów odpowiedzialne są niewidoczne gołym okiem ziarna pyłku, które w ciepłe, słoneczne dni „wyrzucane” są w dużych ilościach przez kwitnące rośliny.
We wdychanym przez nas powietrzu może być nawet od 40 do 120 takich ziaren pyłku na metr sześcienny. -Wczesną wiosną, nawet jeszcze powiedzmy początek przedwiośnia zaczyna pylić leszczyna, a później kolejne gatunki drzew, roślin drzewiastych, które produkują duże ilości pyłku to brzoza. W dalszej kolejności olsza, a także już w okresie maja czy czerwca także dąb, klony i inne gatunki drzew, również szpilkowych, np. sosna – mówi prof. Barbara Tokarska-Guzik, kierownik Katedry Botaniki i Ochrony Przyrody Wydziału Biologii Ochrony Środowiska UŚ w Katowicach.
W lipcu za to zaczynają kwitnąć trawy. Osobom, które są wrażliwe na taki pyłek, najczęściej swędzą i łzawią oczy, swędzi nos. Do tego dochodzi kichanie, zatkany nos lub tak zwany „katar sienny” – czyli wodnista wydzielina. Mogą się też pojawić duszności związane z astmą. W takich sytuacjach trzeba pójść do lekarza.
-Można leczyć objawowo, czyli można leczyć w momencie, w którym pacjent już ma objawy dostaje leki, które mają zahamować reakcję alergiczną, mogą być leki w postaci tabletek, w postaci miejscowej, czyli dospojówkowo, donosowo, ewentualnie leki wziewne dooskrzelowe, Natomiast bardzo zalecaną metodą leczenia jest metoda profilaktyczna, czyli po pierwsze unikanie narażenia na alergeny o ile to możliwe, a druga metoda to jest odczulanie, które przeprowadza się przed sezonem – wyjaśnia dr hab. n. med. Joanna Gluck, alergolog, Oddział Alergologii i Immunologii Klinicznej ŚUM w Katowicach.
Lekarze zalecają osobom uczulonym na pyłki pozostanie w słoneczne, ciepłe dni w domu lub wychodzenie rano lub wieczorem. Po powrocie do domu warto wziąć kąpiel, żeby zmyć z ciała uczulające zanieczyszczenia. Filtry powietrza, maseczki, okulary – również mogą pomóc, ale w niewielkim zakresie.
Alergicy powinni planować wyjazdy wakacyjne w wysokie góry lub nad morze – tam również będzie mniej pyłków. Problem alergii na pyłek roślin dotyczy 8-10% populacji.
autor: Radosław Nosal