Region

Wisła w Sosnowcu

Kibice Wisły Kraków cieszyli się z obrony mistrzowskiego tytułu. Teraz ich radość dzielą sosnowieccy kibice, którzy będą mieli szanse obejrzeć zmagania krakowskiej drużyny. – Przy okazji tego meczu będzie można zobaczyć znakomitych piłkarzy, znamienne kluby. Piękny futbol przede wszystkim – stwierdza Dariusz Magiera, kibic Zagłębia.

W Krakowie trwa remont stadionu, dlatego mistrz Polski walkę o Piłkarską Ligę Mistrzów zamierza stoczyć na sosnowieckim Stadionie Ludowym. – Ten stadion spełnia wymogi licencyjne, żeby rozgrywać na nim drugą i trzecią rundę Ligi Mistrzów – uważa Adrian Ochalik, rzecznik prasowy Wisły Kraków. Na razie mowa jedynie o eliminacjach Ligi Mistrzów. A to oznacza, że do Sosnowca może przyjechać np. Olimpiakos Pireus.

Taka perspektywa pobudziła wyobraźnię zwłaszcza zarządcy stadionu. – Oglądanie Ligi Mistrzów w Polsce w ogóle jest bardzo dobrym i medialnym wydarzeniem wydarzeniem i myślę, że w Sosnowcu również – przyznaje Zbigniew Drążkiewicz, dyrektor MOSiR-u w Sosnowcu. Wydarzeniem jednak dość rzadkim, bo europejska piłka gościła w Sosnowcu ostatnio 40 lat temu.

W tamtym ostatnim spotkaniu grał obecny dyrektor Zagłębia Sosnowiec, Jerzy Lula i choć bramki nie zdobył chętnie wraca do tego pojedynku. – Zawsze to wzbudzało jakąś atrakcję, na pewno. Poza tym byliśmy za inną kurtyną i każdy wyjazd tam, czy ich przyjazd tutaj wzbudzał emocje i duże zainteresowanie – wspomina Lula.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Duże zainteresowanie występami Wisły Kraków jest niemal pewne. A trybuny sosnowieckiego stadionu na pewno nie pozostaną puste. – Wydarzenia sportowe jak i rozrywkowe są bardzo cenne, a Liga Mistrzów, na którą liczyć w naszym regionie możemy w sferze marzeń, można powiedzieć, że w tej sytuacji jest darem od losu – uważa Krystian Dudek z PRC Communication.

Los bywa jednak przewrotny. Dlatego autor książki o kibicach, Jerzy Dudała ostrożnie podchodzi do występów Wisły w Sosnowcu. – Mecz powinien być rozgrywany w Krakowie, bo tam Wisła ma kibiców, a w Sosnowcu też trzeba zaznaczyć, że Wisła nie jest klubem zbytnio lubianym – wyjaśnia Dudała. A to może spowodować, że piłkarskie święto może przerodzić się w kolejny odcinek świętej wojny.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button