Wizja lokalna w kopalni Rydułtowy-Anna
Tysiąc metrów pod ziemię zjechały dwie grupy górniczych ekspertów. Wicedyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku, Grzegorz Juzek powiedział, że mają bardzo dużo zadań do wykonania. Sprawdzają bowiem stan bezpieczeństwa nie tylko rejonie zawału, ale i w pozostałych wyrobiskach. Eksperci skontrolują obudowy ścian, wykonają pomiary i zbadają stan atmosfery aby sprawdzić, czy nie powstało zagrożenie metanowe lub pożarowe. Specjaliści orzekną, czy w tym rejonie kopalni można prowadzić prace, a jeśli tak, to pod jakimi warunkami.
Dochodzenie nadzoru górniczego ma wyjaśnić także, dlaczego 40-letni górnik, który zginął, znalazł się w strefie szczególnego zagrożenia tąpnięciami, gdzie nie powinno być nikogo.