Włoska prasa w euforii po triumfie Interu

“Tylko Inter” wykrzykuje na pierwszej stronie “La Gazzetta dello Sport”. Jej zdaniem sukces odniesiony na Santiago Bernabeu w Madrycie jest zasługą genialnego Argentyńczyka Diego Milito, który dosłownie “pogruchotał Bayern”. Poważny dziennik przemysłowców “Il Sole-24 Ore” traci na jeden dzień swą powściągliwość i pisze o “spotkaniu Interu z historią” i jego triumfalnym marszu “do europejskiego snu o absolutnym prymacie w świecie futbolu”.
Najczęściej powtarza się jednak wszędzie nazwisko Jose Mourinho. Mediolański “Il Giornale” odnotowuje, że do wczoraj kibice Interu uważali go za największego trenera w historii futbolu, teraz przekonani są, że to największy człowiek, jakiego nosiła ziemia. Z politycznego punktu widzenia -konkluduje gazeta należąca do rodziny premiera Berlusconiego, właściciela Milanu – kibice Interu opowiadają się za globalną dyktaturą i oddaniem pełni władzy w ręce jednego człowieka: Jose Mourinho.
W “Corriere della Sera” Mario Sconcerti przekonuje czytelników, bo sam jest o tym święcie przekonany, że portugalski szkoleniowiec nie miałby już nic więcej do roboty w Interze. “Stworzył bowiem drużynę idealną, niedoścignioną. Inter wygrał z Bayernem, ale wygrałby dziś z każdym. Nie ma obecnie silniejszego klubu. I taki pozostanie nawet po odejściu Mourinho”- kończy włoski publicysta.