RegionWiadomość dnia

Woda mineralna prosto z kopalni

Forma dobrze znana, za to zawartość to już coś całkiem nowego. Nic tylko lać, zwłaszcza gdy darmowe. – Lepsze niż w sklepie – Dużo lepsze? –No 70 procent – mówi Adam Nowak, górnik

Z nowego bogactwa lędzińskiej kopalni od dwóch tygodni korzysta juz sto procent załogi. Tłoczno robi się tu przed każdym zjazdem pod ziemię. – Ja biere ino wodę gazowana, a z sokiem jest dobry. Piłem go juz  – A kawa, herbata? – Nie pilech, ale ponoc herbata jest dobra bo slodka – dodaje Andrzej Dłuciok, górnik

Wiesław Dąbek to górnik z wieloletnim stażem. – Wcześniej na piascie, na janinie, na kopalni sierszyn -Tylko tutaj was tak rozpuszczaja? – Tak w tej chwili tak – stwierdza Wiesław Dąbek, górnik

Z kopalnianej mineralnej robiona jest tu kawa i herbata. Z większości kranów leci po prostu gazowana. Na zapleczu sklepiku – Maria Tomala, która tego wodopoju od początku dogląda. – Tutaj zbiornik na kawę , a tutaj na herbatę. Herbata jest bardziej popularna – górnicy wola herbatę. Trzeba częściej uzupełniać herbatę

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jednak, co widać gołym okiem, największą popularnością cieszy się coś innego. – Trzeba było ta sonda zrobić przez tydzień. Było spisywane ilość wlewanego soku, o której godzinie. Potem my to przeliczyli i okazało sie ze wychodzi 15 litrów soku na dobę – mówi Maria Tomala prowadząca sklep na terenie kopalni

Gazowana z sokiem malinowym to niekwestionowany hit. Według górników pragnienie gasi najlepiej. Nie dziwi więc, że poza oficjalnym obiegiem, pod ziemię trafia też w dodatkowych ilościach. – Wodzie tej trochę do Muszynianki brakuje. Natomiast jest o bardzo dobrych parametrach. Woda jest z ujęcia głębinowego z głębokości ok. 400m tłoczona na powierzchnie – stwierdza Mirosław Pajor, kierownik BHP Kopalni Ziemowit

Woda spływa z rejonów zlikwidowanych już szybów.

Jest krystalicznie czysta i dzięki temu nie musi być dodatkowo filtrowana.

Z nietypowego jak na kopalnie węgla- bogactwa , dyrekcja czerpie garściami. Jako zakład, w którym praca odbywa się w ciężkich warunkach, musi swoim pracownikom zapewniać coś do picia. – To jest około 3,5 tys butelek dziennie wody mineralnej, która kosztuje rzędu 29 gr – W skali roku Kopalnia Ziemowit za wodę dla zjeżdżających pod ziemię górników płaciła do tej pory blisko 400 tysięcy złotych. – Spodziewamy sie zgodnie z ta koncepcja która opracowywaliśmy, spodziewamy sie przynajmniej 100 proc. oszczędności na tej wodzie – mówi Mirosław Drzyzga, dyr. ds. pracy Kopalni Ziemowit

Zysk pewny, tym bardziej, że kopalnianej mineralnej leje się tu w hektolitrach. – To dla kolegów, którzy pracują na warsztacie – to dużo ich jest – nooo, trochę ich jest! – mówi Adam Sołdzielarz, górnik

I wszyscy piją na zdrowie

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button