RegionWiadomość dnia

Wodny protest w Jeleśni

Praca wre i to w pełni. Mimo to trudno znaleźć zadowolonych z tego mieszkańców, bo odkąd koparki zaczęły się dobierać do wody – im zaczęło jej brakować. – Ja wodę miałem. Zima, lato wody było pełno, a teraz jej nie ma. Sucha studnia osiem metrów głębokości. Wysuszoną studnię ma nie tylko pan Gustaw Dybczak. Niemal każdy z mieszkańców odczuł, że w studniach wody jest coraz mniej. Za ubytki w studniach mieszkańcy obwiniają firmę Żywiec Zdrój, a dokładniej ich nową inwestycję. To właśnie w Jeleśni powstać mają cztery studnie przemysłowe i wodociąg. Na to większość z nich nie chce się zgodzić. – Za chwilę w tych kranach nie będzie wody wcale, jak oni zaczną nam wysysać, bo wiadomo im oni głębiej wykopią, wywiercą to nasza woda pójdzie do nich, a nie do nas – denerwuje się Marian Gawryś, mieszkaniec.

Żywiec Zdrój kopie głęboko, ale jak zapewnia wody mieszkańcom nie zabierze. – Nie jest to możliwe, żeby eksploatacja naszych ujęć mogła w jakikolwiek sposób przyczynić się negatywnie na eksploatacje ujęć prywatnych, studni – wyjaśnia Roman Kurzyk, Żywiec Zdrój S.A.

To jednak mieszkańców nie uspokaja, dlatego próbowali w tej sprawie porozmawiać z wójtem. Gdy nie udało się porozmawiać w cztery oczy, spróbowali na piśmie. Czterokrotnie. – Urząd Gminy z nami się nie kontaktował, zaprosiliśmy przedstawicieli gminy. Wójt stwierdził przez swoich pracowników, że jego decyzja jest prawomocna i nie chce z nami rozmawiać – wspomina Dariusz Morawiec, mieszkaniec Jeleśni. Dlatego dziś to oni przyszli porozmawiać z wójtem: – Pytamy się wczoraj radnego, kto podpisywał takie decyzje. On mówi, że pierwszy raz słyszy. Na radzie gminy takich rzeczy nigdy nie było, więc wójt nie liczy się z radą tylko sam ze sobą?

Na to pytanie dziś wójt też nie odpowiedział, bo był poza urzędem, ale jak zapewniła sekretarz miasta do spotkania z mieszkańcami ma dojść w najbliższy piątek. Pytanie tylko czy dojdzie do skutku. Wiemy, że na takie konsultacje społeczne pan wójt był zapraszany już parokrotnie, aczkolwiek nie pojawił się? – To pytanie nie do mnie, tylko do pana wójta. Skoro ja bym miała zaproszenie uczestniczyć w tych zebraniach na pewno bym uczestniczyła – odpowiada Alicja Klimczak, sekretarz gminy Jeleśnia.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Mieszkańcy Jeleśni obawiają się nie tylko o puste studnie. Jak mówią budowa wodociągu przemysłowego uszkodzi także ich przyłącza. – Jeżeliby jakiekolwiek uszkodzenia rurociągu nastąpiły, to one zostaną natychmiast naprawione i tutaj nie obawiamy się jakiejś katastrofy czy kolizji – oświadcza Roman Kurzyk, Żywiec Zdrój S.A.

W zupełnie innym nastroju są mieszkańcy. Dlatego już teraz zapowiadają więcej takich protestów, bo ich pogląd na wodę od inwestora różni się znacznie. Bo gdy ten czerpie z niej zyski, oni czerpią ją do życia.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button