KrajRegionWiadomość dnia

Województwo śląsko-małopolskie? To byłaby europejska potęga! [OPINIE]

Ma być nie tylko silniejszy od Warszawy, ale i stać się konkurencją na skalę Europy. Tworzący się subregion Śląska i Małopolski zyskuje poparcie nie tylko rządu, ale i Prezydenta RP. Dziś Bronisław Komorowski przyleciał do Oświęcimia, by oficjalnie pogratulować sukcesu. Zachęcał, by oba regiony jak najszybciej  zacieśniały współpracę i sięgały po unijne miliardy. A tych na wspólne inwestycje potrzebnych jest wiele. Na co można je przeznaczyć? Sprawdzał Przemysław Malisz.

Wspólna granica ma dać nieograniczone możliwości. Na bliskie poznanie przedstawiciele województw śląskiego i małopolskiego mieli dwa lata, bo od tego czasu zacieśniają współpracę. Dziś w Oświęcimiu spotkali się przedstawiciele Śląska i Małopolski, by omówić plan działania. “-Zgoda buduje, w tej dużej zgodzie udało nam się przetrwać przez te dwa lata. Uzgodnić wspólne ramy działań i dziś bez wątpienia mogę powiedzieć, że ona ma trwały fundament” -mówił dzisiaj na śląsko-małopolskim szczycie w Oświęcimiu Marek Sowa, marszałek województwa małopolskiego.  Fundament, na którym wyrosnąć mają realne inwestycje. Głównie drogowe. Bo to właśnie słaba sieć komunikacyjna pomiędzy regionami utrudnia rozwój. “-Wszyscy, którzy przyjeżdżali, przeżyli chwilę grozy, jeżeli przejeżdżali przez Bieruń. Ten korek był dla nas wszystkim stresem” – mówi Mirosław Sekuła, marszałek województwa śląskiego.

Stres rozładować ma wspólna budowa nowej trasy S1 z Mysłowic przez Małopolskę do Bielska-Białej. Kłopot w tym, że warianty jej przebiegu są trzy, a każdy z nich oprotestowany. Głównie przez górników i ze Śląska i z Małopolski, którzy boją się, że droga zmniejszy żywotność ich kopalń. Prezydent Bronisław Komorowski z góry wieszczy jednak sukces nowego euroregionu. Tym bardziej, że duży może więcej, z pewnością więcej może otrzymać z Unii. “-300 mld złotych nawet więcej to jest ogromna kwota, która ma ogromną szansę zmienić całą Polskę, jeszcze bardziej, w jeszcze ciekawszym kierunku.” Kierunek wytyczony przez Śląsk i Małopolskę jest pionierski w skali kraju. Nigdy dotąd sąsiednie województwa z własnej inicjatywy nie decydowały się na tak bliską współpracę. Biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców i powierzchnię obu regionów, nowy twór byłby jednym z największych w Europie.

“-Kraków ubiega się o tytuł miasta UNESCO w dziedzinie literatury, natomiast Katowice – miasta UNESCO w dziedzinie muzyki. To jest fantastyczne uzupełnienie się” – mówi prezydent Katowic, Piotr Uszok. Uzupełniać mają się w wielu innych dziedzinach. Wspólnie stawiać będą na turystykę – głównie na ożywienie Jury i pustyni Błędowskiej. Ramię w ramię powalczą o olimpiadę zimową w 2020 roku i mistrzostwa Europy w piłce nożnej dwa lata później. Kluczowa ma być też wymiana specjalistów. “-Powołają znowu jakiś instytut” – komentuje Tadeusz Bradecki, z-ca dyrektora Teatru Wyspiańskiego w Katowicach. Mieszka w Krakowie, pracuje w katowickim teatrze. Wie najlepiej, że współpraca to sztuka kompromisu. “-Okręg śląski z taką zazdrością i takim resentymentem patrzył na królewski Kraków, a królewski Kraków jakoś nie do końca chciał zauważać, że znacznie większa od niego aglomeracja tuż obok istnieje”. Dostrzec podobieństwa i postawić na wspólne działanie. To podstawa, ale pewności jeszcze to nie daje, że wspólny projekt wypali. Bo choć zgoda buduje, zbudować nie da się wiele, jeśli nie będzie pieniędzy. A o nich na razie się nie mówi.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button