Sport

Wondół Chellange

Zabawa zaczęła się od przejażdżki przerobionym maluchem. Choć złośliwi mówią, że Fiat 126p zimą nie odpala to sympatycy niekonwencjonalnych zawodów zimowych Wondół Challange tę tezę obalili.

Pomysłodawcą i organizatorem tej specyficznej imprezy jest Jacek Jawień z katowickiego klubu wysokogórskiego: Myślalem, żeby zrobić konkurencje bardziej trudne, bardziej wspinaczkowe dla uczestników, jednak zdecydowałem sie to zrobić bardziej dla ludzi

Żeby było lekko, łatwo i przyjemnie zabawa zaczęła się od zbiegu w nietypowym obuwiu. Gdy śmiałkowie cali i zdrowi dotarli do podnóża wzgórza czekał na nich spacer po linie. Choć ręce bolały a nogi odmawiały posłuszeństwa kolejny etap, czyli ścianka wspinaczkowa, był jeszcze bardziej wymagający.

Meta znajdowała się na wzgórzu w miejscu, z którego “fani zimowego szaleństwa” wystartowali, a na mecie czekała nagroda niespodzianka! – dla najbardziej wytrwałych organizatorzy wymyślili … dodatkowe przeszkody!

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button