Hugo, śliczny i przyjazny owczarek niemiecki, mieszkający w schronisku dla zwierząt w Mysłowicach nie może stanąć na tylnych łapach. Wkrótce psu pomoże …wózek inwalidzki. Pomocy jednak wymaga także samo schronisko – jego pracownicy robią, co mogą, aby nazbierać na nową karetkę.
Hugo to sześcioletni owczarek niemiecki. Na co dzień mieszka w schronisku w Mysłowicach. Pies z powodu problemów neurologicznych nie chodzi na tylnych łapach. -Kocha wszystkich ludzi, kocha inne psy, kocha koty, bo w trakcie rehabilitacji spotkał się tutaj z kolegami i koleżankami, jest bardzo grzeczny – mówi jego opiekun.
Hugo już wkrótce będzie mógł skorzystać ze specjalnego wózka inwalidzkiego, który zakupiło dla niego schronisko. Potrzebne są jednak jeszcze pieniądze na rehabilitację zwierzęcia. A to koszt około 300, 400 zł miesięcznie. -Mam nadzieję, że już niedługo zmieni się to, że musimy się podtrzymywać. Póki co robimy duże postępy, bo zaczął stać na tych łapach, więc jest super. Dostaje leki poprawiające unerwienie i ukrwienie – mówi Agnieszka Ryś, technik weterynarii.
A to nie jedyny cel, na który schronisko zbiera pieniądze. Bolączką jest także stara, dwudziestoletnia karetka, która jest już w opłakanym stanie. –Zdarzają się dni, kiedy parę razy musimy jeździć na diagnostykę. A wiadomo – szybka diagnostyka zwiększa prawdopodobieństwo, że to zwierzę zostanie doprowadzone do stanu zdrowia kompletnego. Są to duże koszta. My staramy się uzbierać około 20 tysięcy, ponieważ mamy sponsora, który obiecał, że resztę nam dołoży – mówi Daria Morawska, kierownik schroniska.
Zbiórki pieniędzy na leczenie Hugo oraz na nową karetkę prowadzone są na portalach Zrzutka oraz Ratujemyzwierzaki.
(Paweł Jędrusik)