Wracają do domów

W serbskich szpitalach pozostaje jeszcze pięciu poszkodowanych. Poleciał do nich wydelegowany przez wojewodę śląskiego lekarz. Niewykluczone, że jutro będą mogli wrócić do kraju.
W śląskich szpitalach nadal przebywa 9 osób. Niektórych czeka wielomiesięczne leczenie, ale jak mówią lekarze wszystko jest na dobrej drodze.
Szpital św. Barbary w Sosnowcu opuściły kolejne ofiary wypadku w Serbii.
– “Pozostały jeszcze 4 osoby, są w dobrym stanie ale wymagają obserwacji ambulatoryjnej, dodatkowych badań” – mówi Gabriela Muś ze Szpitala im. św Barbary w Sosnowcu
Dodatkowych badań wymaga również Monika Kowalczyk. Mimo urazu kręgosłupa, podczas tych dramatycznych chwil nie traciła zimnej krwi.
– “Nie bałam się. kuzyn i wujek wyszli i pytali się gdzie jest ciocia Madzia. Weszłam do autobusu i wyciągnęłam ciocię bo wujek był w takim szoku, że nie pamiętał co się działo. Później wyciągałam ciocię z wujkiem bo juz mnie wszystko bolało. Potem położyłam się na ulicy i czekałam na karetkę.”
Tego co wydarzyło w Serbii nie zapomni także Barbara Górecka, mama Weroniki. Do tej pory nie pytała córki o to co tak naprawdę się stało.
– “Mało co opowiada, ma zdjęcia koleżanek, które były robione w czasie kolonii. A później widziała je w takim strasznym stanie.”
W poważnym stanie w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka przebywa jeszcze 5 osób. Dyrekcja szpitala zapewnia, że są gotowi na przyjęcie pacjentów.
Kolejni poszkodowani mają wrócić do Polski w czwartek lub piątek.