Region

Wsparcie dla 11-letniej Pauliny, która walczy z guzem mózgu

Znaleźć receptę na zdrowie próbuje już od półtora roku. Tyle czasu 11-letnia Paulina walczy ze złośliwym guzem mózgu. Za nią miesiące spędzone w szpitalach i kilka serii chemioterapii. Choć osłabiona, to zdeterminowana by pokonać nowotwór. Wszystko jest na dobrej drodze do tego, żeby Paulina żyła tak jak przed chorobą. – Żeby iść do szkoły i chcę wrócić do normalności. Guz został usunięty, ale zrobił duże spustoszenie w organizmie. – Po tak długiej walce myślę, że czujemy się jak zwycięzcy. Wiadomo, czekają nas badania, wizyty długie, rehabilitacja, ale już widzimy, że to wszystko idzie do przodu – cieszy się Marcin Gruszewski, ojciec Pauliny.

Do przodu ma pójść przede wszystkim rehabilitacja. Po operacji dziewczynka ma niedowład lewej strony twarzy. Kosztowne leczenie postanowili wesprzeć siatkarze. – Zawsze są ludzie, którzy potrzebują pomocy. Sprawniejszych, silniejszych, sam mam chore dziecko, nam ludzie pomagają i postanowiliśmy, że też pomożemy – podkreśla Tomasz Orliński, organizator turnieju. W Mikołowie wyniki meczów były na drugim planie. Ważniejsza była licytacja.

Adam Gniecki – były zawodnik Jastrzębia Boryni podarował swój brązowy medal mistrzostw Polski. – Jestem czuły, też mam dwoje dzieci w podobnym wieku. Jest to takie przykre, jakoś staram się pomóc tej dziewczynce.

To Paulina była najbardziej zagorzałym kibicem na mikołowskim turnieju. Ale i ona może liczyć na tych, którzy kibicują jej zdrowiu. – Przyszedłem tutaj z synem, to jest wszystko dla Paulinki – podkreśla Michał Król, uczestnik licytacji. Dla Paulinki, której plany coraz bardziej się krystalizuje. Dziewczynka marzy by z rodzicami pojechać nad morze. – Paulina przez rok nie mogła teraz ćwiczyć, korzystać z rehabilitacji, miała niskie wartości krwi. Teraz jak to wszystko idzie go góry, teraz będzie mogła na nowo zacząć i wracać do zdrowia pomału – wyjaśnia Katarzyna Gruszewska, mama Pauliny.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Dziewczynkę cieszy to, że szpitalną salę zamieniła na swój pokój i może w końcu poświęcić się temu co lubi najbardziej.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button