Wsparcie z Warszawy. Przyjechali na Śląsk, by wspierać swoich kandydatów

To nie wiosenny spacer, ale ich marsz po zwycięstwo. – Śląsk powinien w tej drodze, w tym marszu odegrać bardzo ważną rolę. W naszym przekonaniu jest gorzej niż by mogło być – mówi Jarosław Kaczyński, prezes PiS. Może być lepiej tylko wtedy, gdy zmieni się władza – przekonuje prezes Prawa i Sprawiedliwości. Pierwszy ku temu krok ma nastąpić już w niedzielę, w trakcie wyborów uzupełniających do Senatu, które odbędą się w Rybniku. – Zdecydowaliśmy, że to ważne wybory.

Na tyle ważne, że prezes do Rybnika pofatygował się osobiście, by oficjalnie namaścić swojego kandydata. Sądząc po miejscu dzisiejszego spotkania szanse, że Bolesław Piecha utrzyma się na szerokich wodach polityki są duże. – Ślązacy też marzą o innym Śląsku takim jak tu widzimy za mną. O Śląsku zielonym, o Śląsku pogodnym, gdzie po ciężkiej pracy, solidnej pracy, będzie można wypocząć – mówi Bolesław Piecha, kandydat na senatora, PiS.

Wytchnienia w kampanii nie ma też lewica. Leszek Miller dziś również z gospodarską wizytą w Rybniku. Kandydat jego partii na senatora, podobnie ja ten z PiS-u, jest lekarzem. – Krzysztof ma uroczą i inteligentną żonę, która też pracuje w ochronie zdrowia, jest położną i umożliwiła przyjście na świat tysiącom mieszkańców Śląska – mówi Leszek Miller, przewodniczący SLD. Mieszkańców, którzy zdaniem Leszka Millera, powinni teraz odwdzięczyć się przy urnach głosem na tego kandydata. – Spokojna starość, dostatni Śląsk. Może nie traktujmy tego jako hasła, ale jako pragnienie wielu z nas – stwierdza Krzysztof Sajewicz, kandydat na senatora, SLD.

Spragnieni władzy są jednak i ci, za którymi nie stoją wielkie partie i bogate komitety wyborcze. Piotr Masłowski, kiedyś urzędnik, teraz działacz organizacji pozarządowej, też mierzy wysoko. – Jestem trochę zaniepokojony taką inwazją warszawską na Rybnik. Poczynając od tego, że pojawił się tutaj Korwin Mikke, który też w Senacie układu nie zmieni, a poza tym nie ma zielonego pojęcia o naszych lokalnych sprawach – zaznacza Piotr Masłowski, kandydat na senatora.

Wywołany do tablicy szef Nowej Prawicy otwarcie przyznaje, że senator musi mieć szersze horyzonty niż tylko region, z którego startuje. Bo globalnych problemów jest wiele. – Ci zwolennicy globalnego ocieplenia zupełnie w piętkę gonią, nawet twierdzą, że to zimno to jest wynik globalnego ocieplenia. To są po prostu wariaci – stwierdza Janusz Korwin-Mikke, kandydat na senatora, Kongres Nowej Prawicy.

Co do tego, że wybór jakiegokolwiek senatora zmieni coś w regionie, złudzeń nie mają politolodzy. – Jest to raczej show nastawiony na to, żeby na tej arenie centralnej coś można było wykazać, stąd ci politycy bardziej znani są tutaj, eksponowani – stwierdza dr Robert Radek, politolog.

Ale nawet taka ekspozycja wielu już nie porusza. – Senat jest niepotrzebny w Polsce. Kupa ludzi siedzi, za darmo pieniądze tam biorą. Taka jest prawda ludzka, każdy się pcha do koryta. – Nie wiem, czy się wybiorę, bo nie znalazłam kandydata, na którego bym mogła głosować – stwierdza Natalia Krawieczek, mieszkanka Rybnika. Wybory w Rybniku to sprawdzian nie tylko dla kandydatów, ale i mieszkańców. Frekwencja pokaże jak bardzo i czy jeszcze ufamy politykom – i to nie tylko tym z pierwszych stron gazet.