Kraj

Wspólne stanowisko premiera i prezydenta

 Premier spotkał się w piątek rano w Pałacu Prezydenckim z Lechem Kaczyńskim. Tusk poinformował po spotkaniu, że przedstawił prezydentowi projekt stanowiska polskiej strony w sprawie Gruzji, a prezydent je zaakceptował. Prezentując szczegóły tego stanowiska szef rządu powiedział na konferencji prasowej na lotnisku wojskowym Okęcie, że Polska opowiada się za udzieleniem Gruzji pomocy humanitarnej. “Chcemy pełnego zaangażowania UE, które wykroczyłoby poza rutynowe działania Europejskiego Biura Pomocy Humanitarnej” – podkreślił. Tusk opowiedział się za “wysiłkiem UE” na rzecz odbudowy Gruzji, w szczególności jej infrastruktury, wymienił rurociągi, transport kolejowy, mosty, infrastrukturę portową, lotniska. Odbudowa – dodał premier – miałaby być finansowana ze środków UE, ale też Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, Europejskiego Banku Inwestycyjnego, a także instrumentów Europejskiej Polityki Sąsiedztwa. Polska chce też, aby pod egidą UE powołać międzynarodowe siły pokojowe. Tusk oświadczył, że nasz kraj nie wyklucza uczestnictwa w międzynarodowych siłach pokojowych w rejonie konfliktu. Siły te powinny mieć – zdaniem premiera – charakter obserwacyjno- porządkowy, tak aby wyegzekwować respektowanie ustaleń między stronami konfliktu. Polska chciałaby, aby UE wprowadziła regularne konsultacje z Gruzją na poziomie ambasadorów. “Potrzebny jest też dialog polityczny na rzecz trwałego rozwiązania tej konfliktowej sytuacji na Kaukazie. Chodzi o to, by UE przyczyniła się do zagwarantowania integralności terytorialnej Gruzji” – mówił premier. Tusk opowiedział się też za podjęciem działań na rzecz zawarcia umowy stowarzyszeniowej UE-Gruzja oraz liberalizacją reżimu wizowego dla Gruzinów. Do przemyślenia – ocenił premier – jest sprawa zasadności szczytu UE-Rosja, który jest planowany na jesień. Polska chce “radykalnego przyśpieszenia” prac nad praktycznym wykorzystaniem Partnerstwa Wschodniego, które – zdaniem premiera – powinno się w najbliższym czasie skoncentrować właśnie na problemie Gruzji. “Mamy na razie ramy, które opisują nasze możliwości i intencje, trzeba nasycić je konkretnymi decyzjami i propozycjami KE” – powiedział Tusk. Przed spotkaniem Tuska z L. Kaczyńskim nie było wiadomo, kto będzie przewodniczył polskiej delegacji w Brukseli. Rano w Radiu Zet szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak mówił, że delegacją powinien kierować Donald Tusk. Tusk powiedział jednak, że skoro prezydent uczestniczy w rządowej delegacji, to nie ulega wątpliwości, że to głowa państwa jej przewodniczy. Podkreślił, że dla niego kwestią pierwszorzędną jest “treść stanowiska i sposób działania polskiej delegacji”. Jak mówił, nie są dla niego szczególnie istotne “kwestie prestiżu”. “Prezydent Rzeczypospolitej to jest głowa państwa i nie ulega dla mnie wątpliwości, że jeśli jest członkiem naszej delegacji, to jej przewodniczy. Tutaj tę gotowość do współpracy na tej zasadzie zadeklarowałem na wstępie naszego dzisiejszego spotkania” – powiedział premier. “Z pewnością i spokojem wspólnie będziemy działać na rzecz przyjęcia polskiego punktu widzenia, co oznacza przyjęcie przez UE – na to liczymy z panem prezydentem – stanowiska, które będzie stanowcze, które będzie polegało nie tylko na słowach, ale także na działaniach, a równocześnie będzie wyważone” – oświadczył szef rządu. Jak ocenił, “ten wspólny postulat twardości, stanowczości i równocześnie skuteczności działania został przez pana prezydenta przyjęty także z satysfakcją”. Premier powiedział, że obaj z prezydentem są “optymistami, co do sposobu i skuteczności działania polskiej strony”. Nowak mówił też o tym, że Kancelaria Prezydenta zabiegała o zaproszenie na szczyt. “To jest niespotykana sytuacja, w której ktoś się dobija, podskakuje na scenie politycznej, krzyczy: jak w +Shreku+: +mnie weźcie+, +mnie wybierz+, +mnie weźcie na wyjazd do Brukseli+” – mówił Nowak. Premier pytany o tę wypowiedź powiedział, że jej nie zna, dlatego nie będzie jej komentował. Tusk pytany o czwartkową wypowiedź szefa MSZ Francji Bernarda Kouchnera, który powiedział, że na szczycie UE będą rozważane sankcje wobec Rosji, odparł: “Każdy taki głos, jak ministra Kouchnera, witamy razem z prezydentem z zadowoleniem”. Podkreślił, że “Polski nie trzeba namawiać do stanowczości w sprawie kryzysu kaukaskiego”. “Rada Europejska nie jest po to, żeby zatwierdzić coś, co zostało gdzieś ustalone, tylko żeby przemyśleć wszystkie kroki, tak aby skutecznie wpłynęły na Rosję – jeśli chodzi o jej obecność i działania na terenie Gruzji” – powiedział Tusk. Jak ocenił, każde z działań wobec Rosji – w kontekście kryzysu kaukaskiego – będzie skuteczne, kiedy stanie się przedmiotem jednolitej decyzji Rady Europejskiej. “Polska będzie skuteczna wtedy, kiedy będzie współkształtowała jednolite stanowisko całej Unii Europejskiej” – dodał premier. Tusk powiedział, że razem z prezydentem będą w Brukseli analizowali, “które z postulatów mogą skutecznie powstrzymać Rosję od działań, jakich dopuściła się wobec Gruzji” i które “będzie można przeforsować, jako wspólne stanowisko podzielane przez całą Radę Europejską”. Szef rządu był bardzo zadowolony z piątkowego spotkania z prezydentem i podkreślił, że w kwestii wspólnego stanowiska polskiej delegacji “wszystko jest na jak najlepszej drodze”. Zapowiedział, że po zakończeniu szczytu UE wspólnie z prezydentem zaprezentują efekty Rady Europejskiej. Premier informując, że razem z prezydentem pojadą na szczyt jednym samolotem, przyznał, że taki przelot “nie jest może zgodny z wyśrubowanymi kanonami bezpieczeństwa”, ale – jak mówił – ułatwi prace tuż przed samym szczytem.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button