Wstrząs w kopalni Rydułtowy; zginął górnik

Zbigniew Madej powiedział, że ofiarą jest 46-letni przodowy z kopalni, w której pracował od roku 2000. Rzecznik zapewnił również rodziny poszkodowanych, że pozostaną one pod opieką kopalni. Dodał, że w trakcie akcji zajmował się nimi psycholog i lekarz, którzy czuwali nad ich stanem.
Do wstrząsu o sile ponad 2 stopni w skali Richtera doszło o 22:30, 1200 metrów pod ziemią. W rejonie zagrożenia przebywało 8 górników. Czterech wydostało się bez pomocy ratowników. Trzem zasypanym górnikom pomogli ratownicy.
Jak informuje Kompania Węglowa dwóch jest w stanie dobrym, trzeci jest przytomny ale najprawdopodobniej ma połamane kończyny i żebra. Czy nie doszło do obrażeń wewnętrznych muszą ustalić lekarze.