Wstrząsy w kopalni Polkowice – Sieroszowice; 1 górnik nie żyje

W zagrożony rejonie w chwili wstrząsu było też 9 innych górników. Mieli dużo szczęścia – mówi rzecznik koncernu KGHM, Dariusz Wyborski. Ratownicy dotarli do zasypanych dość szybko. Trzech z nich ma złamania, a pozostali nie ucierpieli poważnie. Jak mówi przedstawiciel spółki to chyba cud, przy tego typu wypadku górnicy nie odnieśli poważnych obrażeń. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitali w Lubinie i Głogowie.

Do tąpnięcia doszło około 3 nad ranem, pierwszy wstrząs miał prawie 8 stopni w 10-ciu stopniowej skali, chwile później doszło do kolejnego, już lżejszego wstrząsu. Zdaniem Mariana Szłapki z przykopalnianej stacji sejsmicznej przyczyną trzęsienia ziemi najprawdopodobniej był niekontrolowany ruch górotworu