RegionWiadomość dnia

Wszyscy na jednego, wakacje zakończone pozwem.

Album pełen atrakcyjnych, wakacyjnych zdjęć.”Mieliśmy tak przepłynąć, ale zobaczyliśmy z daleka, to jest teleobiektywem robione zdjęcie” Wspomnień już niekoniecznie. W lipcu zeszłego roku 23 osoby zdecydowały się na wycieczkę oferowaną przez jedno z chorzowskich biur podróży. Miały być “uroki Taurydy na spokojnie”. Nie wyszło tłumaczy jeden z autorów pozwu zbiorowego Zbigniew Kowalski „Cały czas miało się coś dziać, przyjeżdżamy do Lwowa, zwiedzamy Lwów, wyjeżdżamy z Lwowa zwiedzamy Kercz i tak dalej i tak dalej. Nic z tego nie było nic, dlatego, że w drugim dniu po przyjeździe do Mikołajecka zepsuł nam się autobus”. Dając początek przygodom, które nieco rozminęły się z oczekiwaniami. Ale zamiast oddawać się gwarantowanym w nim rozrywkom, jak twierdzą ich pobyt skupiał się głównie w oczekiwaniu na naprawę autokaru, przez co ominęło ich wiele atrakcji z których Krym słynie. Po powrocie do kraju 10 najbardziej niezadowolonych z wyjazdu osób postanowiło ubiegać się od organizatora o zwrot poniesionych kosztów i zadośćuczynienie. Skierowały do sądu pierwszy w historii pozew zbiorowy. I choć właściciel biura od pewnych uchybień się nie odżegnuje, to uważa, że żądania drugiej strony  są mocno przesadzone. Domagają się oni po 2,5 tys. złotych. Porozumienia nie udało się osiągnąć a cała sprawa przyjęła niespotykany obrót. Przez co proces z zainteresowaniem śledzi cała turystyczna branża. Do tej pory większość sporów załatwiana była na drodze zwykłych porozumień. I mimo że polskie prawo nie jest prawem precedensowym w tym akurat wypadku może przerodzić się w regułę.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button