RegionWiadomość dnia

Wszystko się sypie! Deptak przy Galerii Katowickiej to budowlany bubel? [Zdjęcia] Na Mariackiej nie lepiej…

Deptak niby nowy, płyty twarde granitowe, ale o stąpaniu po pewnym gruncie nie ma tutaj mowy. -Bałagan tu, bałagan tam… kretyny! Kto się tej roboty podjął? – pomstuje jeden z mieszkańców Katowic, który przeszedł się dzisiaj ul. 3 Maja. Mało estetecznie i niedokładnie. Przebudowana w Katowicach ulica 3 Maja tylko miała być nową wizytówką miasta. -Wszystko było robione na chama, pod galerię, żeby ludzie się nie poprzewracali, ale jak to wygląda niech pani zobaczy, nie wykończone w ogóle, płyty krzywo poukładane – wylicza budowlane buble Bogdan Blachnierek, mieszkaniec Katowic. Tak, że w niektórych miejscach nadal można się o nie potknąć. -Takie kocie łby, że przykro patrzeć na to. To już mogli dać taką kostkę, ta jest bardziej prosta i jakoś ludzie mogą przechodzić – mówi Róża Wysocka, mieszkanka Katowic.

ZDJĘCIA: Świeżo oddany deptak w Katowicach na ul. 3 Maja okazał się budowlaną niedoróbką. W magistracie mówią: to jeszcze nie finalny efekt…

Wszystkie niedoróbki i mankamenty katowiccy urzędnicy tłumaczą krótko. To jeszcze nie końcowy efekt prowadzonych tu prac- usłyszeliśmy w magistracie. Deptak na 3 Maja w Katowicach nie przeszedł jeszcze bowiem odbioru. -Główny wykonawca tej inwestycji jest na bieżąco informowany o wszelkich uwagach, które do nas wpływają i wszelkich niedopatrzeniach jakie my dostrzegamy i na pewno -co gwarantuję – będzie ulica 3 Maja wykonana w taki sposób, że nikt nie będzie mógł zgłosić do niej zastrzeżeń – zapewnia Maciej Biskupski, Urząd Miasta w Katowicach. Co więcej, urzędnicy zapewniają, że przebudowywana za 40 milionów złotych ul. 3 Maja podobnie jak inne ulice są objęte gwarancją w razie jakichkolwiek uszczerbków nawierzchni. Pytanie tylko dlaczego inne, dopiero co przebudowane deptaki w centrum miasta, niszczeją i nikt ich nie naprawia.

Mariacka w Katowicach. Kilka lat temu przebudowana i promowana jako chluba miasta. Nie minęły dwa lata od remontu i prawie wszystko nadaje się tylko do wymiany. -Szkoda naszych pieniędzy. Ja bym kogoś, kto za to odpowiada ukarał – mówi Zenon Glaser, mieszkaniec Katowic. Nikt na razie nikogo nie karał i nie karze. Co więcej, jak dowiedzieliśmy się od samych budowlańców, którzy zastrzegli swoją anonimowość, nie raz katowiccy urzędnicy wywierali na firmach presję, żeby budować szybciej, nawet w trudnych zimowych warunkach atmosferycznych. Wszystko pod groźbą opóźnień z płatnościami…

Ciąg dalszy artykułu poniżej

A to już ulica Warszawska. Nowa nawierzchnia i nowe przystanki. Ktoś tylko zapomniał o niepełnosprawnych, którzy z podjazdem na tak wysoki krawężnik będą mieć problem. W efekcie pojawił się tu podjazd prowizoryczny z najgorszej jakości asfaltu. -Proponowałbym, żeby pan prezydent Uszok usiadł w wózek i przejechał się po tych przejazdach nie używając własnych nóg. I wtedy byśmy się przekonali, jak zbudowane są, jak się traktuje osoby niepełnosprawne – mówi Ludwik Kubulus, który mieszka w Katowicach od 67 lat. Niechlujne i niedokładne wykonanie, to jak mówią urzędnicy, skutki uboczne wielkiego placu budowy w śródmieściu Katowic. -Proszę pamiętać o tym, że to co w tym momencie w niektórych miejscach znajdujemy, to nie jest jeszcze ostateczna wersja, to nie jest to co w ostateczności będzie po prostu udostępnione i prosimy o chwilę wyrozumiałości – przekonuje Maciej Biskupski z UM w Katowicach. Z tym może być jednak problem, bo trwające od kilku lat remonty cierpliwość wielu katowiczan już wyczerpały. -Tak jest z okolicami Rynku, że ludzie już się tak przyzwyczaili do tego, że jest beznadziejnie, że cokolwiek powstanie nowego już cieszy, wszyscy są szczęśliwi, że jest nowy chodnik albo tory się nie rozlatują. Daleko tu do standardów europejskich, a przecież  nie jedną już europejską stolicą Katowice chciały zostać. Na razie jednak te starania to tylko wygórowane aspiracje.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button