Sport

WTA Championship – Radwańska wygrała z Azarenką

Polka pojechała do Kataru jako druga rezerwowa. Pojawiła się na korcie, gdyż z powodu kontuzji najpierw wycofała się liderka światowego rankigu, Rosjanka Dinara Safina, a następnie jej rodaczka Wiera Zwonariewa, która na początku zawodów również miała status rezerwowej.

Pierwszy set rozpoczął się od przełamań serwisu z obu stron. Przy stanie 2:2 Polka przegrała trzy kolejce gemy i choć zbliżyła się później na 4:5, to losów partii nie udało się jej odwrócić.

Drugiego Radwańska zaczęła źle i szybko zrobiło się 0:4, a chwilę później było 2:5. Wtedy krakowianka postawiła wszystko na jedną kartę i rozpoczęła szaleńczą pogoń za Białorusinką. Zaczęła grać mocniej, agresywniej, ale i skutecznie. Doprowadziła do remisu 5:5, ale nie zamierzała zwalniać tempa. W kolejnym gemie Polka po raz pierwszy objęła prowadzenie, a w kolejnym, choć przegrywała 15:40, to przełamała serwis rywalki i wygrała drugiego seta 7:5.

Pierwszy gem decydującego seta, to szósty kolejny wygrany przez Polkę. Wtedy Białorusinka już po raz drugi w piątkowy wieczór poprosiła o konsultację z lekarzem i udała się do szatni. Po kilku minutach wróciła z obandażowanym lewym udem.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Azarenka podjęła walkę, wygrała nawet gema, ale z każdą akcją grymas bólu na twarzy był coraz większy. Moment, w którym zrezygnuje z dalszej gry, wydawał się kwestią czasu, tym bardziej, że na korcie nie była w stanie zagrozić rywalce. Przy prowadzeniu Polki 4:1 i 40:15 Białorusinka ze “szklanymi” oczami poinformowała sędzię, że nie będzie kontynuować meczu.

Przed rokiem Polka jako rezerwowa rozegrała jedno spotkanie i dzięki zwycięstwu nad Rosjanką Swietłaną Kuzniecową wzbogaciła się o 200 tys. dolarów. W tym roku na jej konto trafi identyczna suma.

Porażka sprawiła, że Azarenka nie awansowała do półfinału. Miejsca w czołowej czwórce zapewniły sobie siostry Serena i Venus Williams, Serbka Jelena Jankovic oraz Dunka Caroline Wozniacki.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button