Wybory 2014:Lokale gotowe, kandydaci w blokach startowych. 16 listopada wybory samorządowe 2014
Ponadto będziemy mogli wyłonić radnych gmin, z wyłączeniem gmin na prawach powiatu – w okręgach jednomandatowych. To już tylko kosmetyczne poprawki, aby jutro nic nie wymagało retuszu.Dla Jolanty Chwołki to nie pierwszy wyborczy raz. W gimnazjum w Rudzie Śląskiej organizuje wybory już po raz szósty. Jak mówi za każdym razem jest stres i adrenalina. – Największe emocje są w momencie przeliczania tych kart, robimy to po trzy razy, zmieniamy się, po prostu żeby dobrze przeliczyć. To jest taka kropelka sukcesu w tym momencie, żeby nam się nie zagubiła żadna z kart- mówi Jolanta Chwołka, Obwodowa Komisja Wyborcza w Rudzie Śląskiej.
Błąd może wkraść się wszędzie. Praca w komisji wymaga dużej staranności a przygotowanie sali wydaje się najprostsze. Jutro pozostanie tylko dołożenie długopisów do stanowisk i ostemplowanie kart, których w wyborach samorządowych jest na prawdę sporo. Wszyscy uprawnieni do głosowania otrzymają broszurę, aby skreślić jedno nazwisko na kandydata do Sejmiku Wojewódzkiego. W większości gmin kart wyborczych otrzymamy aż cztery. Różowa Karta – z kandydatami na prezydenta, burmistrza, czy wójta, biała – z kandydatami do rady miasta albo gminy a niebieska -gdzie znajdą się kandydaci do sejmiku województwa śląskiego oraz żółtą – z kandydatami do rady powiatu. W miastach na prawach powiatu zabraknie żółtej.
Lokale wyborcze będzie można odwiedzać od godziny 7.00 do 21.00 chyba, że Państwowa Komisja Wyborcza postanowi inaczej bo np. któryś z lokali zostanie otwarty później. – Po godzinie 21 kiedy zostaną zamknięte lokale rozpoczną się te czynności, najpierw w komisjach obwodowych, tam będą dokonywane te podstawowe obliczenia – mówi Barbara Suchowska, Komisarz Wyborczy w Katowicach.Potem wyniki będą przekazywane komisją miejskim i komisji wojewódzkiej. Od północy trwa cisza wyborcza. Nie można w tym czasie między innymi wywieszać plakatów czy rozdawać ulotek wyborczych. – Agitacja wyborcza to publicznie nakłanianie, bądź zachęcanie w określony sposób do głosowania na kandydata określonego komitetu wyborczego. – informuje Andrzej Kisielewicz, Państwowa Komisja Wyborcza.
Największa kara, bo aż do milion złotych grozi za opublikowanie sondażu. Zachęcać można jedynie do głosowania. Cztery lata temu zdecydowało się na to niespełna 30 procent uprawnionych do głosowania w województwie śląskim -Ludzie ,jako obywatele są coraz bardziej świadomi, po pierwsze swojej obywatelskości, a po drugie, że polityka nie rozgrywa się tylko na tym pułapie centralnym czy europejskim.– mówi dr Piotr Kulas,socjolog. Decydująca rozgrywka rozpocznie się już za kilkanaście godzin.
