Wybrał się z nożem do salonu gier. Po pieniądze na Komunię syna!
30-latek po pracy odwiedził jeden z osiedlowych salonów gier. Na tzw. jednorękich bandytach przegrał szybko kilkaset złotych. Wtedy mężczyzna poszedł do domu, przebrał się – licząc, że nikt go nie pozna, uzbroił w kuchenny nóż i wrócił do salonu gier. Najpierw próbował jeszcze raz zagrać, jednak po chwili podszedł do pracownicy lokalu trzymając w ręku nóż i kazał jej usiąść obok biurka. Desperat uspakajał kobietę, tłumaczył, że jest w potrzebie i zapewniał, że nic jej nie zrobi. W międzyczasie otworzył szufladę, wyjął z niej kilkaset złotych i uciekł.
Przebranie jednak niewiele pomogło. Już dzień po zdarzeniu policjanci wiedzieli kto dokonał napadu i zatrzymali rozbojarza w drodze do pracy. W czasie przesłuchania mężczyzna przyznał się do winy. Tłumaczył, że do napadu popchnęła go trudna sytuacja i świadomość, że potrzebuje pieniędzy na komunię syna. Teraz, zamiast towarzyszyć dziecku w uroczystościach, 30-latek spędzi trzy miesiące za kratkami. Za rozbój z użyciem noża grozi mu co najmniej 3 lata więzienia.
