Region

Wychodek dla wybranych

Jesteśmy ludźmi takimi samymi, ale wiadomo o co chodzi. O to, że ona siedzi za biureczkiem a to wcale nie świadczy, że ona musi do lepszego WC chodzić. Niech sobie sama przyjdzie na zewnątrz i zobaczy jak to wygląda, no ludzie to jest paranoja po prostu – uważa Ewa Bubała. Zza biureczka, na korytarzyk, a z kolejeczki na podwórko. Zasady niby proste, ale na wszelki wypadek o powody takiego stanu pytamy pani dyrektor. – Dlatego, że potem my nie mogliśmy korzystać z tych toalet, bo były pobrudzone, były nawet wykradane części.

Więc na wszelki wypadek w toalecie dla klientów takich części jak papier toaletowy czy mydło nie ma. Lepiej nie kusić złodziei. Ale petent podejrzliwy w dobre intencje pani dyrektor wierzyć nie chce. – Dziwnie trochę, jeżeli w środku są 4 toalety to wydaję mi się, że jeżeli jedną odstąpiliby pracownicy dla klientów to wystarczyłoby. Byłoby po prostu lepiej, a tak wychodzić na zewnątrz jak ktoś stoi w kolejce – jak ma wyjść z kolejki i wychodzić na zewnątrz do Toi toia? – pyta się Magdalena Plucińska.

Problemy z wychodzeniem do wychodka sięgają również politycznych salonów. Marszałek Bogusław Śmigielski znudzony przechadzkami do starej toalety zamarzył o nowej strategicznej, bo połączonej z gabinetem. – Czasami jest to krępujące jeżeli osoba, która gości w tym momencie u szefa chce skorzystać z toalety, a wręcza się jej kluczyk i prowadzi na koniec korytarza – tłumaczy Aleksandra Marzyńska, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego.

Taką możliwość goście innej instytucji mogliby wziąć za zaszczyt. O tym, które publiczne toalety nadają się do użytku, a którym do europejskich standardów trochę jeszcze brakuje decydują niezwykle skrupulatne kontrole.
Prowadzone są kontrole średnio dwa razy w roku, oceniane jest między innymi czy dany obiekt jest podłączony do sieci wodociągowej, czy w toaletach i w umywalkach jest woda bieżąca – wyjaśnia Agnieszka Opałko, Powiatowa Stacja Sanitarno Epidemiologiczna w Katowicach. Gliwicki radny Janusz Łapiński postanowił dodać do tego własne kryteria, a że problem nie byle jaki świadczą słowa z posiedzenia rady miejskiej. – Chciałem zwrócić uwagę, że toaleta dzisiaj fatalnie brudna, suszarka do rąk jest nieczynna i papieru zastępczego nie ma. Dziękuję.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Choć wniosek nieformalny, autor apelu nie żałuje. – Myślę, że warto, bo uważam, że każdy na moim miejscu byłby zażenowany zastając toaletę i to w urzędzie miejskim w takim stanie w jakim ja ją zastałem w tym dniu.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button