Wycieczka po prawo jazdy

Tania ziemia dla rodziny, kosztem państwa. Prawo jazdy dla wybranych i za określoną sumę. Piotr Wcisło, były już szef Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego na stałe wpisał się już w historię tej instytucji. Historię zdokumentowała prokuratura, a ostatnio uzupełnił ją o nowe wątki “Dziennik Zachodni”.
Miejsce, które śni się po nocach przyszłym kierowcom, ostatnio śni się także jego byłemu już dyrektorowi. Piotr Wcisło został zwolniony, bo jest podejrzany o korupcję.
– Cenę na przetargu wystawiono po 59 zł za metr. My pytaliśmy specjalistów od handlu nieruchomościami. Oni twierdzą, że w tym rejonie, a chodzi konkretnie o działkę w Bytomiu, na początku 2007 roku ziemia była warta 300-400 zł za metr – mówi Aldona Minorczyk-Cichy, “Dziennik Zachodni”.
Mowa o należących do katowickiego WORD-u terenach w Bytomiu. Jak donosi dzisiejszy “Dziennik Zachodni” dyrektor miał niezgodnie z prawem wystawić na sprzedaż ponad 3,5 tysiąca metrów kwadratowych ziemi. Do przetargu zgłosiły się tylko 3 osoby. Siostra Wcisły, jego teściowa oraz mieszkaniec Jastrzębia. Przetarg, bez licytacji, wygrała siostra.
Za dwie działki w okolicach M1 i Praktikera przy Strzelców Bytomskich zapłaciła trochę ponad 200 tysięcy złotych. Zgodnie z cenami rynkowymi powinna zapłacić ponad milion 200 tysięcy. Na takiej transakcji siostra Wcisły, zarobiła więc pokaźną sumę. Piotr Wcisło nie ma sobie jednak nic do zarzucenia.
– Wszystko było w najwyższym porządku. Było ogłoszenie publiczne, każdy miał prawo przystąpić do tego przetargu, nawet ja to mogłem kupić, ale nie miałem pieniążków – stwierdza Piotr Wcisło, były dyrektor WORD w Katowicach.
Marszałek województwa, który nadzoruje Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego, przygotował już dyrektorowi wypowiedzenie. Ten jednak przebywa na kilku miesięcznym zwolnieniu L4.
– Oczekuję ze strony dyrekcji WORD-u informacji pełnych i tak jak powiedziałem, po analizie tych informacji, jeśli urząd marszałkowski będzie miał podjąć stosowne działania, to takie zostaną podjęte – uważa Bogusław Śmigelski, marszałek województwa śląskiego.
Nowa dyrekcja WOTD-u teraz analizuje sytuacje ośrodka.
– Inwentaryzacja została zrobiona, to znaczy zarządzenie zostało wydane w pierwszym dniu objęcia stanowiska przeze mnie. Jesteśmy w trakcie wyjaśniania pewnych spraw – mówi Roman Bańczyk, p.o. dyrektora WORD.
A spraw, oprócz gruntów w Bytomiu jest kilka. Między innymi te 460 palet z prawie czterdziestoma tysiącami cegieł. Nikt nie wie kto je kupił, komu zapłacono i do czego one miały służyć.
To nie jedyne problemy, z jakimi zmaga się były dyrektor WORD. Przed sądem toczy się sprawa, w której oskarżeni są śląscy egzaminatorzy i instruktorzy ze szkół jazdy. Mieli za łapówki załatwiać prawa jazdy. Wśród oskarżonych jest też Piotr Wcisło.
– Przedstawiony mu został zarzut poświadczenia nieprawdy w dokumentach i przekroczenia uprawnień. To przestępstwo, które zarzuca się tej osobie zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5 – stwierdza prok. Marta Zawada-Dybek, prokurator okręgowy w Katowicach.
Teraz dyrektor na sali sądowej będzie próbował udowodnić swoją niewinność, ale jeszcze trudniejsze zadanie przed nową dyrekcją WORD-u. Ta musi odbudować zaufanie do ośrodka.