Wygrać derby
Przed sezonem w Chorzowie doszło do sporych zmian. Nikt w klubie nie ukrywał, że zespół będzie walczył o utrzymanie. Póki co w 5 spotkaniach Ruch nie wygrał jeszcze ani razu. Czego zabrakło? – Być może umiejętności, doświadczenia z jednej strony. Z drugiej strony trzeba w jakiś sposób znaleźć receptę na ten pokonanie tych problemów i nad tym się zastanawiamy i pracujemy – tłumaczy Adam Michalski, trener Ruchu Chorzów.
Piłkarki trenują ciężko z przekonaniem, że pierwsze ligowe zwycięstwo przyjdzie wkrótce. Kto wie, może już w nastęnym spotkaniu. Spotkaniu derbowym, bo chorzowianki w Rudze Śląskiej zmierzą się ze Zgodą. – Derby są najlepszym momentem. Ja pamiętam dawniej. Dawniej jak się grało z tymi klubami śląskimi, to były to zawsze mecze na ostrzu noża – mówi Krystyna Wasiuk, Ruch Chorzów.
Emocji na pewno nie zebraknie i w tych derbach. Przed sezonem Ruch ze Zgodą zagrał towarzysko dwukrotnie. Oba spotkania wygrała Zgoda. W Chorzowie liczą, że do trzech razy sztuka, a odnieśc zwycięstwo ma pomóc Karolina Radoszewska, która zdobyła dla Ruchu dotychczas najwięcej bramek. – Mam nadzieję. To też nie ode mnie zależy, bo ja akurat mam taką pozycję kołowej, że jednak muszę czekać na podania od mojej koleżanki. Też ciężko. W każdym razie będę się starać, żeby te bramki padały.
Czy starania Radoszewskiej i jej koleżanek przyniosą efekty przekonamy się już w najbliższą sobotę.