Wygrany mecz Zagłębia Sosnowiec

Komedia, farsa, kabaret … w taki właśnie sposób kibice w Sosnowcu określali stan murawy, a tym samym poziom gry.
Na boisku, które rzekomo spełnia Ekstraklasowe standardy lepiej odnajdywali się gospodarze. Lepiej- co nie znaczy dobrze! Pudła Huberta Jaromina komentować nawet nie wypada.
Do przerwy było więc 0-0 głównie dzięki robinsonadom Dawida Kręta.
W przerwie sosnowiczanie dowiedzieli się o wygranych Zawiszy Bydgoszcz oraz Górnika Polkowice i podziałało to na nich mobilizująco.
Na efekt nie trzeba było długo czekać. W 48 minucie Dżenan Hosić zdobył upragnioną bramkę. I gdy wydawało się, że kolejne gole to tylko kwestia czasu to… konsekwentnie gospodarzy zawodziła skuteczność.
Niespodziewanie zatem goście mogli sensacyjnie wywieźć z Sosnowca cenny punkt. Jednak więcej okazji goście już nie mieli i ostatecznie to Zagłębie wygrało 1-0.
Był to ostatni mecz 2. ligowy w 2009 roku na Stadionie Ludowym. Kibice w Sosnowcu liczą, że kolejnej jesieni będą oglądali boje miejscowych, ale już w 1. lidze.