Region

Wyjątkowo ostre… strzyżenie

Choć w takim zakładzie fryzjerskim skupić się trudno – to jednak klientom to nie przeszkadza. Jakie wrażenia tutaj? – Elegancko. Stoję sobie na przystanku – pani podchodzi do fryzjera w bikini… mówię dobra, to idę od razu – opowiada Radosław Widawski. Od razu na fotel trafiają zarówno ci w potrzebie, jak i ci, którzy pielęgnacji wydawałoby się nie potrzebują. – Łysi chcą się obcinać i to jest dużo osób, albo głowę umyć, cokolwiek zrobić – oznajmia Joanna Respondek, właścicielka salonu fryzjerskiego.

Z jasną wizją nowej fryzury przyszedł tutaj między innymi Sylwester Streckbein. Jak podkreśla szczęście jest podwójne, bo ceny przystępne, jest na czym oko zawiesić, a i czas w trakcie strzyżenia wcale się nie dłuży. – Posiedziałbym tutaj do wieczora, ale wiem, że to jest chyba niemożliwe, bo klienci również czekają. Chyba kolejka tam będzie. Same fryzjerki nie ukrywają, że prócz wdzięczności klientów czują też na sobie coś zupełnie innego – ich spojrzenia. – Zerkają, siedzą i głowa albo im ucieka, albo sam wzrok i tak różnie. Niektórzy tylko w lustro zaglądają, bo się krępują – wspomina Kasia, fryzjerka.

A ci, którzy krępować się nie zamierzają, pytają wprost – czy prócz strzyżenia, są tutaj świadczone też inne usługi. – Pytają się czy my tu tańczymy na przykład. Nie tańczymy – obcinamy – ucina spekulacje Joanna Respondek, właścicielka salonu fryzjerskiego.

Krzysztof Łęcki, socjolog apeluje do klientów salonu, by ograniczyli rozglądanie, bo może być dla nich niebezpieczne. – Ja mam taką uwagę – mogą im włosy do oczu wpaść, jak będą patrzyli. A jak będą mieli oczy zamknięte, to naprawdę obojętnie jak ubrana, czy nieubrana jest fryzjerka.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jednak sami zainteresowani zaznaczają, że wizyta tutaj może się pozytywnie odbić na męskim samopoczuciu oraz na kieszeni. Dobra informacja dla pań – wkrótce do tak ubranych fryzjerek dołączą podobnie ubrani… fryzjerzy.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button