Region

Wykup kontrolowany w Świętochłowicach

Mieszkańcy świętochłowickich kamienic mówią krótko: urząd zatrzasnął przed nami drzwi. Oszukany czuje się między innymi Sylwester Hluchnik, bo przymierzał się do wykupienia mieszkania. – Pierwsze oferowali po niskich cenach, że sprzedają. Mieszkańcom, co już mieszkają. A teraz nie ma nic. To my jesteśmy bezradni w takim czymś. Możliwości wykupu pozbawieni zostali mieszkańcy dwustu budynków. Jak mówi radny Zbigniew Nowak, założenia decyzji są aż nadto czytelne. Mieszkania socjalne z mieszkań komunalnych. – Oczekuje się, że lokator umiera i zostawia po sobie fajnie wyremontowane mieszkanie. I w miejsce tego wchodzi lokator, który będzie płacił złotówkę za metr jako lokal socjalny. Jest to dla nas nieporozumienie.

Nieporozumienie – nie. Zdrowy rozsądek – tak, tłumaczą urzędnicy. Bo zapewnienie lokali socjalnych to obowiązek gminy. Jak zapewniają te budynki, które znalazły się na liście zostały starannie wybrane, a od zarządzenia można się odwołać. – Z tych dwustu budynków tylko sześć osób złożyło wnioski. Także można było… i są to budynki, które są najstarsze, wiele z nich ma bardzo zły stan techniczny, są to budynki zadłużone – tłumaczy Roman Penkała, rzecznik prasowy UM w Świętochłowicach. Jednak kilkadziesiąt rodzin rozważało taką możliwość. Problem polega na tym, że do mieszkańców informacja o możliwości uzyskania 90% bonifikaty na wykup mieszkań dotarła. Decyzja o tym, że sytuacja się zmieniła i takiej możliwości nie będą mieli – już nie. – Przyszli, mierzyli, wymierzali jaki metraż każdy ma z lokatorów. Piwnice, wszystko mierzyli. Jak szybki był pomysł, chodziły pogłoski, że niby do wykupienia. Ale jak szybka była interwencja, tak szybko zgasło. Ucichło i nie wiadomo co i jak – denerwuje się Janina Kalawska, mieszkanka Świętochłowic.

Zdezorientowani są też świętochłowiccy radni, bo jak mówią o listopadowym zarządzeniu dowiedzieli się raptem kilka tygodni temu. – Jestem bardzo zdziwiony, ponieważ Rada Miejska bardzo wyraźnie określiła zasady wykupienia mieszkań. Natomiast zastanawiam się czy to jest arogancja władzy wykonawczej czy też nie – podkreśla Andrzej Szaton, przewodniczący Rady Miejskiej w Świętochłowicach

Informacja o zarządzeniu prezydenta o wyłączeniu lokali została ogłoszona w zwyczajowo przyjęty sposób, czyli na biuletynie informacji publicznej, także była do informacji publicznej podana – odpowiada rzecznik prasowy UM w Świętochłowicach.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Podana może i była. Ale dla mieszkańców, którzy o własnych mieszkaniach mogą teraz co najwyżej pomarzyć, to raczej marna pociecha.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button