RegionŚwiatWiadomość dnia

Wyrok sądu w Gliwicach: Pracownicy ING Banku Śląskiego niewinni [WIDEO] Klienci oskarżyli ich o oszustwo i stratę 20 mln.zł!

Oszustwa na szkodę klientów, które w efekcie doprowadziły trzy firmy do strat sięgających niemal 20 milionów złotych – tak brzmiał akt oskarżenia, który gliwicka prokuratura skierowała przeciwko pięciu bankierom ING Banku Śląskiego. -Bez wątpienia w wyniku zaproponowanych produktów przez pracowników ING Bank Śląski pokrzywdzeni w ostatecznym rachunku ponieśli znaczne sięgające milionów straty finansowe – mówił odczytując wyrok Ryszard Furman, sędzia Sądu Okręgowego w Gliwicach. Wszystko z powodu tak zwanych opcji walutowych, czyli usługi która ich pieniądze miała chronić. Bank miał kupować od nich euro po stałej cenie – 3 złote 50 groszy, nawet wtedy gdy kurs będzie niższy. -Pamiętajmy, ten rok 2006, 2007 po pierwsze niesamowity optymizm rynków a po drugie niesamowita skłonność do ryzyka i banków, ale też biznesu, jechaliśmy na tym ryzyku – ocenia dr Krzysztof Koj, ekonomista.

Kłopoty zaczęły się wraz z kryzysem gospodarczym i szybko słabnącym złotym. W zależności od banku były, jak mówią eksperci, dwa scenariusze. -Albo nikt, nikomu za nic nie płaci i eksporter wychodzi na zero, albo też eksporter zobowiązuje się zapłacić bankowi dwukrotnie większą kwotę niż powinien to zrobić, traznzakcja bardzo ryzykowna – dodaje dr Krzysztof Koj, ekonomista. Gdy złoty osłabł, spółki musiały pokryć różnicę między rynkowym kursem, a tym wynikającym z umowy z bankiem. Na przykład gdy euro kostowało 4 zł, przedsiębiorcy na każdym tracili 50 gr.

Ogłoszenie wyroku wywołało niemałe zaskoczenie. -Oskarżonych Piotra K., Jacka P., Mariolę S., Marcina R i Andrzeja K. uniewinnia od popełnionych zarzutów obciążając zarazem kosztami procesu Skarb Państwa – mówi Ryszard Furman, sędzia Sądu Okręgowego w Gliwicach. Sąd uznał, że pracownicy banku podpisując umowy nie robili tego podstępnie i nie mogli przewidzieć załamania gospodarczego. -To sprawiedliwy wyrok, bardzo się cieszymy, że sędzia uznał naszych pracowników za niewinnych. Z tego powodu jest to oczywiście dobry dla nas wyrok – mówi Piotr Utrata, ING. Była to pierwsza sprawa karana w Polsce, którą prokuratura wytoczyła bankierom w związku z opcjami walutowymi. Porkuratura zapowiedziała odwołanie od wyroku. -Nie będę polemizował tutaj na korytarzu sądowym z wyrokiem sądu, bo nie taka jest reguła, natomiast mogę tylko powtórzyć, że nasza ocena, ocena prokuratury tego materiału, co w konsekwencji doporwadziło do skierowania aktu oskarżenia, no jest inna – mówi Radosław Woźniak, Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.

Zdaniem prokuratury umowy, które firmy zawarły z bankiem między 2006 a 2008 rokiem były krzywdzące dla klientów. W ich efekcie jedna ze spółek musiała ogłosić upadłość, dwie pozostałe zawarły z bankiem ugody i do teraz spłacają swoje zobowiązania.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button