RegionWiadomość dnia

XXI finał WOŚP w województwie śląskim. Co nas czeka?

W tym roku regionalny finał wystartuje z Rybnika. Z dbałością o każdy szczegół. Niemal do ostatniej chwili, poprzedzającej finał Wielkiej Orkiestry. Na odliczanie czasu nie ma. Jak na złość im bliżej do startu tym więcej pracy. Nie lada sztuką jest też opowiedzenie o wszystkim, co będzie się działo tylko na Śląsku. Z tym problem może mieć nawet szybko mówiący organizator i pomysłodawca całego zamieszania. – Cześć, siema. 13 stycznia zapraszamy do Rybnika na 21 Wojewódzki finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tym razem puszka do połowy dla dzieci, od połowy na godne leczenie seniorów. Oj się będzie działo – mówi w spocie Jerzy Owsiak. Wszystko na terenie rybnickiego Kampusu. Scena, a na niej oczywiście gwiazdy. Steczkowska, Przemyk i i Myslovitz. A w budynkach wiele innych, niekoniecznie muzycznych atrakcji. Wszystko w rytmie i temacie 21 finału. – Mamy trzy strefy. Strefę dla dzieci i ona się nazywa strefa dobrych aniołów, strefę dla seniorów i strefę nauki – wymienia Zbyszek Miska, rzecznik XXI Wojewódzkiego Finału WOŚP w Rybniku.

Nauki, którą poprzez zabawę przekazywać będą studenci śląskich uczelni. Niemal w każdym budynku kampusu, będzie się działo. – Samochody napędzane prądem. Takie najbardziej ekonomiczne samochody świata, które wygrywały wyścigi na całym świecie. Oprócz tego będzie taka strefa, w której postawimy elektrownię wiatrową i elektrownię słoneczną– opowiada Grzegorz Gajda, współorganizator XXI Wojewódzkiego Finału WOŚP w Rybniku. A jeśli o prądzie mowa, to największą atrakcją w Rybniku ma być elektryczne serce, składające się z 2000 diod. W samym sercu, wojewódzkiego finału na Śląsku będzie można je nie tylko licytować, ale też przetestować. – Do tego serca podłączymy cztery rowerki, które w specjalnym ośrodku badawczym maszyn elektrycznych zostały uzbrojone w takie specjalne prądnice, które będą generowały prąd oczywiście przy pomocy mięśni – tłumaczy Zbyszek Miska.

Najbardziej wytrwali, których nie zmęczy produkcja prądu mogą jeszcze wykorzystać siłę mięśni na basenie w Świętochłowicach. W sztafecie pływackiej, trwającej przez ponad dobę już po raz piąty wezmą udział nie tylko ratownicy WOPR-u. – Każda osoba umiejąca pływać może do nas przyjść i zapraszamy serdecznie nawet w godzinach nocnych. Są jeszcze miejsca, także można pływać, Mogę tyle powiedzieć, że najmłodszy uczestnik ma pięć lat– mówi Grzegorz Truchan, współorganizator sztafety pływackiej w Świętochłowicach. Wszyscy razem zamierzają pokonać odległość ze Świętochłowic do Warszawy. Opłaty za wstęp na basen oczywiście mają trafić na konto fundacji Jurka Owsiaka. Lwia część wpływów jednak ma zostać zebrana dzięki wolontariuszom, już prawie wszystko dopięte w rudzkim sztabie orkiestry. W sumie 500 wolontariuszy, wszyscy odpowiednio wyposażeni do jutrzejszej kwesty. – Rozdałem ostatnie identyfikatory, serduszka puszki, oraz gadżety, które przesłane zostały z fundacji Wielkiej Orkiestry – stwierdza Józef Sarek, szef sztabu WOŚP w Rudzie Śląskiej.

Wielkiej Orkiestry, która zagra niemal w każdym śląskim mieście. Zagrają oczywiście muzycy. Dla niektórych artystyczny udział w orkiestrze to już wieloletnia tradycja. Janusz Frychel, basista formacji Gang Olsena, nie potrafi już zliczyć na ilu finałach koncertowali. Cel jednak zawsze ten sam. – Nie każdy z nas ma okazję i szansę pomagać dzieciakom, ludziom starszym, a tutaj jest fajna sposobność, żeby uczestniczyć w tym. I przyczynić się do zebrania kwot liczonych w milionach złotych.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button