“Historia” blokuje przebudowę kanalizacji w Cieszynie. Miasto będzie musiało zwrócić ponad 45 milionów złotych?!
Choć projektem objętych ma być 10 tysięcy mieszkańców, to na przebudowie kanalizacji cierpią tu wszyscy. Dobiesław Kaczmarek w centrum Cieszyna prowadzi Galerię, ale rozkopane śródmieście odstrasza mu klientów. – My się już zaczynamy z tego śmiać, bo rozpaczać tu już nie ma co. Natomiast śmiejemy się, ale to jest taki czarny humor, bo wszyscy na tym cierpimy. Do śmiechu nie jest za to władzom miasta. Remont trwa już trzeci rok. Raz już termin oddania inwestycji przesuwano. Kolejny mija latem tego roku. Jeśli i tego nie uda się dotrzymać miasto być może będzie musiało oddać unijną dotację. A to ponad 45 milionów złotych. Powodów do odebrania środków może być kilka – mówią przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego. – To między innymi nieprawidłowe zaplanowanie projektu, np. nieprzewidzenie robót dodatkowych, bądź próba rozszerzenia zakresu projektu. Pojawienie się jakiś innych czynników, które mogły zostać przewidziane – tłumaczy Anita Idczak, Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego.
Tu nie udało się przewidzieć między innymi tego, że w ziemi nadal leży kawał historii. Archeolodzy tygodniami badali ruiny starej zabudowy i średniowieczny cmentarz. Burmistrz Cieszyna jest jednak dobrej myśli. – W tej chwili będziemy się starać, żeby takich przedłużeń nie było. Będziemy się starać, żeby w ciągu najbliższych miesięcy te prace się zakończyły – oznajmia Mieczysław Szczurek, burmistrz Cieszyna. Obecnie bez przerwy pracuje tu 26 ekip. W opinii Jana Baczy – dziennikarza lokalnego portalu internetowego – nawet takim nakładem sił kolejnego terminu nie da się dotrzymać. – 4 miesiące to jest zbyt mało na ukończenie tych prac, które toczą się w centrum Cieszyna. To nie tylko wymiana rur, ale nowe nakładki. Wiele prac przed tą firmą.
Rękawy ponownie zakasać muszą archeolodzy – przy ulicy Kiedronia i Olszaka dokonali kolejnego odkrycia. To elementy starej drewnianej zabudowy Cieszyna. Te wykopaliska dla nauki oznaczają wiele dobrego, dla mieszkańców Cieszyna to jednak zła nowina.
