Zarzut zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem usłyszał 38-latek. Mężczyzna uderzył psem o betonowe podłoże. Martwego czworonoga zakopał na terenie swojej posesji.
Kto biegał na golasa krzycząc SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU? I kto strzela do dzików jak do tarczy? Zobaczcie nowe TOP 5 SILESIA FLESZ!
Do zdarzenia doszło pod koniec ubiegłego roku, na terenie gm. Konstantynów (woj. lubelskie). Z informacji jakie uzyskali dzielnicowi janowskiego komisariatu wynikało, że mieszkaniec tej gminy zabił psa, którym się opiekował. Mundurowi natychmiast pojechali do miejsca zamieszkania mężczyzny podejrzewanego o dokonanie tego czynu.
Dzielnicowi wspólnie z policjantami wydziału kryminalnego, potwierdzili posiadaną informację. Na terenie posesji ujawnili zakopane zwierzę z widocznymi obrażeniami ciała. Do wyjaśnienia zatrzymany został zamieszkujący ją 38-latek. W rozmowie z policjantami mężczyzna początkowo tłumaczył, że pies potrącony został przez samochód. Kiedy funkcjonariusze nie dali wiary jego słowom, przyznał, że uderzył czworonogiem o betonową podłogę w budynku. Po tym, martwego psa zakopał na terenie posesji. Swoje zachowanie tłumaczył faktem, że w chwili zdarzenia był pijany.
Śledczy przedstawili podejrzanemu zarzut zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem. Podczas przesłuchania 38-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu. Prokurator objął go policyjnym dozorem. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 5 lat więzienia.
źr. Policja Lubelska
Najpierw bym nim rzuciła o beton potem by było dalsze postępowanie karne. Zero litości !!!