Z czarnego na białe

Arkadiusz Grządziel i Krzysztof Apanasewicz postanowili wyruszyć z ośmioma innymi kolegami do Pamiru, by tam zdobyć dwa siedmiotysięczniki. Ratownicy byli już wcześniej na wielu wyprawach między innymi na ośmiotysięcznik Cho Oyu.
– Nikt z nas nie był w tym rejonie gór, czyli w Pamirze. I ten cel dla nas, wydawał nam się niedostępny technicznie i finansowo – mówi Arkadiusz Grządziel, kierwonik wyprawy i ratownik górniczy.
– Nie mam choroby wysokościowej i wszyscy twierdzą, że to przez to, że codziennie zjeźdżam na dół. Ciśnienie jest tam inne. I mój organizm szybko się do tego przystosował – dodaje Krzysztof Apanasiewicz, ratownik górniczy oraz uczestnik wyprawy.
Siedem tysięcy nad czy siedem tysięcy pod, ratownicy ze stacji Ratownictwa Górniczego w Wodzisławiu pokazują, że te sytuacje różnią się tylko temperaturą. I kolorem otoczenia.