Z czym do ludzi

Setki przejechanych kilometrów, uściski dłoni, rozmowy z wyborcami. Kampania nabiera tempa! Pytanie czy będą go chcieli dać wyborcy. O ich zaufanie i poparcie toczy się ten cały wyścig. Pomysłów na to jak je zdobyć politykom nie brakuje.

Andrzej Gałażewski, kandydat na posła,  postawił na… swoje buty. – Ja chce przede wszystkim pokazać ludziom, że my nie jesteśmy no zbójami, którzy się okładają pałkami przed kamerami.

To fakt. W przedwyborczym przedbiegu zmiękli nawet Ci, którzy do tej pory z medialnego okładania słynęli, tak jak Zbigniew Ziobro z Prawa i Sprawiedliwości. – Proszę bardzo możemy, witamy państwa bardzo sedrecznie, a jeszcze sekundę tak…. Zaczekajmy bo jeszcze państwo się przygotowują to dajmy czas wszystkim by się ustawili.

Same billboardy, plakaty czy spoty już nie wystarczą, mówi doktor Marcin Gacek, politolog. – Nie da się wygrać czegoś co nazywam zaufaniem społecznym już nie teraz, cztery lata temu tak, sześć lat temu tak ale już nie dzisiaj.

Dzisiaj o głosy walczy się tak. Wybieranych musi być widać i słychać z daleka, mówi Elżbieta Wiener z Partii Kobiet. – Niebieskie dziewczyny w czerwonych koszulkach i czerwonym autobusie czyli partia kobiet startująca z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Zmotoryzowana jest też Platforma Obywatelska. Giełda Samochodowa w Mysłowicach to tylko jeden z przystanków na Śląsku. – Takich autobusów jest kilkanaście w kraju, dwa będą po naszym regionie przez te dwa tygodnie przemierzać region wzdłuż i wszerz, informuje Tomasz Tomczykiewicz z Platformy Obywatelskiej.

Wzdłuż i wszerz przemierza kraj też Prawo i Sprawiedliwość. Na Śląsku Jarosław Kaczyński spędził dwa dni. Był na Jasnej Górze, w Bibliotece Śląskiej, i w …aptece. O zmęczeniu materiału nie ma narazie mowy, mówi sam zainteresowany. – Tutaj z tego się cieszę, intesywnie, no jeśli nie cała grupa kandydujących przeszło tysiąc osób, to zdecydowana większość tych kandydujących rzeczywiście zaangażowała się w kampanię natomiast jeśli chodzi o mnie to ja oczywiście zawsze staram się dotrzeć do jak największej ilości odbiorców.

Taki plan ma też PJN, mówi Adam Skowron. – PJN jest najbardziej prorodzinną partią w kraju, i tak chcieliśmy uczcić ten może jeden z ostatnich weekendów kampanii własnie na pikniku rodzinnym.

Choć to dopiero półmetek objazdowej kampanii, to wyborcy na nadmiar wrażeń nie narzekają. – zawsze ich idzie poznać i zobaczyć co oni faktycznie mają do powiedzenia na ten temat, mówi Anna Kurzynoga.

W takiej formie kampania nie przypomina już wyborczego spektaklu. Bo tu nie da się wszystkiego wyreżyserować i nawet najlepsi specjaliści od PR nie są w stanie przewidzieć często niewygodnych pytań wyborców. Tomasz Brzoza Silesia Informacje.