Z Irlandią Północną nie na Stadionie Śląskim

– Od lipca do kwietnia przyszłego roku Stadion Śląski będzie zamknięty. W tym czasie będą prowadzone roboty budowlane – wyjaśnia Aleksandra Marzyńska, rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego.
Właśnie dlatego największy polski stadion nie będzie gościł reprezentacji Polski i narodowej ekipy Irlandii Północnej. Mimo, że Leo Beenhakker zapowiedział, iż to właśnie na Śląskim chciałby rozgrywać ten mecz. Opinia holenderskiego szkoleniowca biało-czerwonych to wielka nobilitacja dla regionu, dla kibiców i dla samego stadionu. – Nikt nie będzie przed Euro 2012 – imprezą absolutnie priorytetową, pod kątem której przeprowadzany jest cały remont Stadionu Śląskiego – ryzykował dla jednego spotkania. Oczywiście, że bardzo ważnego, ale tylko jednego meczu – stwierdza Dariusz Czernik, Dziennik “Sport”.
Trudno się jednak dziwić, że Beenhakker chciał rozgrywać mecz z Irlandią Północną w “śląskim kotle czarownic”. Nasze Orły za kadencji Holendra wygrywały już na tym stadionie z Portugalią, Belgią oraz Czechami. Teraz Śląski żyje jednak nie meczami, a innymi wydarzeniami, które najlepiej określają słowa: modernizacja, przetarg, harmonogram… – UEFA oczekuje szczegółowego harmonogramu prac i realizacji tego harmonogramu zgodnie z założeniami, w związku z tym każde spóźnienie obniża nasze szanse – mówi Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląski.
Rezygnacja z organizacji meczu z Irlandią Północną to decyzja trudna, ale mimo wszystko wydaje się, że słuszna. Cieszy w każdym razie, że na Śląskim myśli się długo, a nie krótkoterminowo.