
Kevin sam w domu, owszem czasem się znajdzie, ale na lodzie może liczyć na wsparcie brata Kyle'a. – Jestem szczęśliwy, że mam go przy sobie. Jest znacznie starszy ode mnie, więc nie miałem okazji z nim grać w jednej drużynie. Dlatego jestem bardzo zadowolony i zobaczymy, co potrafi – mówi Kevin Kozlowski, HC GKS Katowice.
Potrafi podobno wiele. Zdążył już zadebiutować w meczu ligowym. Jak mówi, nie byłoby go w Polsce, gdyby nie pomoc brata. – Grałem w drużynie uniwersyteckiej w zeszłym roku. Na początku tego sezonu zadzwonił do mnie brat z pytaniem, czy chciałbym spróbować w Polsce. I jestem – mówi Kyle Kozlowski, HC GKS Katowice.
Na boisku swoich sił przez lata próbowali też bracia Dudkowie, ale razem nie zagrali nigdy. Jerzy Dudek karne obronił między innymi w finale Ligi Mistrzów, którą wygrał w Liverpoolem. Dariusz o takich klubach mógł tylko marzyć. Teraz pracuje na swoje nazwisko jako drugi trener gliwickiego Piasta. – W jego cieniu będę zawsze, bo patrząc na osiągnięcia myślę, że każdy jeden piłkarz w Polsce będzie w tym cieniu. Jurek chyba zdobył wszytko, co można – stwierdza Dariusz Dudek, II trener Piasta Gliwice.
Nieco w cieniu jest też Tomasz Fornalik, który od trzech lat asystuje bratu Waldemarowi w Ruchu Chorzów. Zanim usiedli na ławce trenerskiej, zdążyli zagrać w jednej drużynie, choć tylko przez chwilę. – Mecz z Pogonią Szczecin wygrany w Szczecinie 3:0. Pamiętam, że Tomek wtedy wszedł na kilkanaście minut, ale to był czas, kiedy wspólnie przebywaliśmy na boisku – wspomina Waldemar Fornalik, trener Ruchu Chorzów.
Teraz wspólnie prowadzą chorzowską jedenastkę. I dopiero od niedawna dzieląca ich różnica wieku przestała mieć jakiekolwiek znaczenie. – Różnica wieku wynosi 10 lat, także brat jak zaczął już trenować piłkę, to ja jeszcze byłem zbyt mały, żeby być dla niego równorzędnym partnerem – stwierdza Tomasz Fornalik, asystent Waldemara Fornalika w Ruchu Chorzów. Również do rozmów poza boiskiem. – Ta współpraca układa się dobrze, wiadomo jak w każdej pracy na pewno nie zawsze jest sielanka, nie zawsze są tylko komplementy, jest dyskusja i tak to powinno wyglądać – mówi Waldemar Fornalik, trener Ruchu Chorzów.
Na dodatek na rodzinnych relacjach można dobrze zarobić. Tak jak bracia Kliczko. Walczyć ze sobą na ringu nigdy nie będą, ale jeden bez drugiego właściwie się nie rusza.