Za mundurem

Chętnych do wskoczenia w policyjny mundur jest coraz więcej. Tylko w śląskim garnizonie na jedno miejsce, jest aż piętnastu chętnych.
„Ta praca umożliwia sobie ułożenie takiego godziwego życia, zaciągnięcie jakiegoś kredytu.” – mówi Marcin Mądry, kandydat na policjanta.
Jednak droga do tej pracy jest długa i wyboista. Najpierw potencjalny policjant lub policjantka musi wykazać się wiedzą teoretyczną.
„Testowani są z wiedzy na temat władzy ustawodawczej, wykonawczej, sądowniczej oraz bezpieczeństwa publicznego. Jest to test, który ma 40 pytań, 1 odpowiedź jest prawidłowa” – tłumaczy Barbara Orzeł, rzecznik Szkoły Policji w Katowicach.
Po prawidłowo wypełnionym teście, przychodzi czas na sprawdzian fizyczny. Według instruktorów, żeby go zdać, wcale nie trzeba stawać na głowie.
„Skakanie, bieganie, noszenie, to nie są jakieś umiejętności specjalne, które trzeba specjalnie trenować”- wymienia Dariusz Głowacki ze Szkoły Policji w Katowicach.
To wszystko trzeba wykonać w niecałe dwie minuty.
Później jeszcze kilka etapów kwalifikacyjnych w tym ten najtrudniejszy – psychologiczny. Dopiero po nich można zostać stróżem prawa. Dla niektórych to spełnieniem dziecięcych marzeń.
Sabina Micka marzyła, by zostać policjantką: „Kiedyś myślałam, że zostanę policjantką, ale życie się inaczej ułożyło, a że teraz są przyjęcia, więc można spróbować.”
Adam Jachimczak jest policjantem od ponad dwudziestu lat, i nie dziwi go to, że w obecnej sytuacji na rynku pracy, chętnych do noszenia munduru jest coraz więcej: „Jest to normalna umowa o pracę, nie ma niebezpieczeństwa, że firma zostanie rozwiązana, że zbankrutuje, ta praca cały czas będzie. Wszystko zależy od policjanta, od tego jaką ścieżkę kariery sobie wybierze, na jakim stanowisku zakończy swoją karierę w mundurze.”
Jednak tych, którzy są na progu policyjnej kariery przestrzegają policyjni związkowcy i podkreślają, że ta praca nie zawsze bywa tak efektowna jak mogłoby się wydawać.
„Amatorzy amerykańskich seriali i naszego Pitbula rozczarują się, bo rzeczywistość jest bardziej szara i siermiężna niż widzimy to na ekranach.”- mówi Rafał Jankowski z NSZZ Policjantów.
Na razie kandydaci swoją przyszłość widzą w niebieskich barwach, ale wśród nich jest zaledwie kilku prawdziwych policjantów. Marzenia większości o zaszczytnej służbie szybko zostaną sprowadzone na ziemię.