RegionWiadomość dnia

Zabrze – prawie jak Essen

W Essen jest się czym chwalić. Patrząc na potencjał Europejskiej Stolicy Kultury partnerskie Zabrze powinno patrzeć na niemieckie miasto z zazdrością. Z tym, że ostatnio jest już zdecydowanie bliżej niż dalej do jego poziomu. – To jest ta sama liga, ten samo poziom. Z tym, że u nas uważam jest jeszcze więcej do pokazania niż w Essen – uważa Tomasz Masoń, Biuro Promocji Kopalni Guido w Zabrzu. Stadionów i mostów jak w Essen znaleźć nie można, co nie znaczy wcale, że Zabrze nie ma czym się pochwalić. – Nie znam takiego drugiego miejsca jak kopalnia Guido, gdzie zwiedzający mogą zjechać 320 metrów pod ziemię – zachwala dr Meinard Maria Grewening, Europejski Szlak Dziedzictwa Przemysłowego.

Na dół zjechało od początku jej istnienia ponad 120 tysięcy turystów, a że od niedawna Guido zostało włączone do sieci Europejskiego Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego teraz może być ich znacznie więcej. – Turyści zwiedzający zabytkową kopalnie Zoll Verein w Essen mogą być zachęceni do zwiedzania zabytkowej kopalni Guido w Zabrzu – stwierdza Adam Hajduga, Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego. Ale nie tylko zabytkowa kopalnia przybliża Zabrze do partnerskiego miasta. Inspiracją dla urzędników jest niemieckie osiedle na wzgórzu Małgorzaty. – Tam mieszkają ludzie, ale jednocześnie przyjeżdżają autokary z turystami, żeby obejrzeć to osiedle. Naprawdę jest co oglądać, jest to piękne osiedle, chcielibyśmy aby nasza Zandka po rewitalizacji również przypominała osiedle Małgorzaty w Niemczech – mówi Dariusz Krawczyk, UM Zabrze.

Rewitalizować urzędnicy chcą nie tylko samą Zandkę, ale też spuściznę Donnermsarcków. Dawne hutnicze obiekty niebawem mają przemienić się w centrum kultury. Teatr, filharmonia, restauracje, kluby jazzowe, galerie i mały amfiteatr. To właśnie tu wyrosnąć ma kwartał sztuki. – To jest znakomita rzecz. Taka bardzo miastotwórcza, centrum twórcza, jeżeli można tak powiedzieć i taka bardzo rozwojowa – zachwala Jerzy Makselon, Teatr Nowy w Zabrzu. Czy na tyle by w przyszłości tak jak Essen wywalczyć sobie tytuł Europejskiej Stolicy Kultury? Raczej nie – odpowiadają urzędnicy. – Tylko cały Śląsk ze swoim potencjałem, ze swoimi odbiorcami i twórcami kultury mogłoby startować o takie miano, ale to nie o miano chodzi, a o stworzenie bardzo bogatej propozycji kulturalnej – wyjaśnia Jan Szołtysek,UM Zabrze.

Podobnie jak Essen, które od samego początku promowało nie siebie, a cały region Zagłębia Rurhy. – To jest większa siła przebicia. Większa możliwość zaprezentowania swojego dziedzictwa, tej różnorodności, specyfiki. Jedno miasto naprawdę musi być bardzo wybitne – tłumaczy Dariusz Walerjański, badacz dziedzictwa kulturowego. W 2016 roku o miano takiej stolicy starać się będzie jako jedyne miasto ze Śląska – Katowice. – Miasto jako wiodące, jako największe miasto i stolica regionu składa wniosek jako Katowice, ale de facto wspiera potencjał szeroko rozumianej kultury o czternaście miast. Jesteśmy tutaj bardzo otwarci na współpracę z miastami GZM-u – deklaruje Waldemar Bojarun, UM Katowice.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Sto lat temu Zagłębie Ruhry było największym regionem przemysłowym w Europie. Same kopalnie i huty. Dziś fabryki przekształcono w muzea i inne atrakcje dla turystów. W tym jesteśmy podobni. Pytanie tylko czy to wystarczy by do 2016 ożywić kulturalnie nasz region.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button