Zabrze wspiera rodziny wielodzietne

Kawałek plastiku będący przepustką do świata dziecięcych uciech. – Chodzimy na różne bajki do teatru, z lodowiska, bo też jest drogo – mówi Michał Funiok, który wychowuje się w rodzinie zastępczej. Drogo, gdy wydatki mnoży się przez trzy. Alicja Funiok-Rychter od czterech lat jest rodziną zastępczą dla Michała, Oli i Martynki. Od roku korzystają z programu “Ich troje i więcej”. To katowicki sposób by rodzinom z gromadką dzieci było lżej. – Ważna jest nauka, jedzenie. Rozrywki bym na pewno ograniczyła, a tak to w tej chwili nie muszę.
Zabrze dołączyło do miast, które rodzinom pięć plus organizuje wejściówki kulturalne i sportowe ze zniżką. Rodzina Przyszlaków to jedni z pierwszych szczęśliwców, którzy będą mogli z nich skorzystać. – Jest nam ciężko. Nie dość, że mamy więcej dzieci, mniej środków, głównie to się na to składa, finansowo – mówi Małgorzata Przyszlak, która wychowuje troje dzieci
– Same dobre wieści z tym związane, 50% zniżki na wejścia do instytucji, które są z Zabrzem związane, na pewno z tego skorzystamy – dodaje Damian Klinke, ojciec trójki dzieci.
Program “Rodzina na 5 plus” dopiero startuje. Urzędnicy zachęcają, kart dla rodzin z gromadką dzieci nie zabraknie. – Każdy członek rodziny otrzyma kartę, więc niekoniecznie cała rodzina będzie korzystać ze zniżek, jeżeli pójdzie tylko jeden członek, np. syn pełnoletni, wtedy skorzysta z takiej karty, jeżeli jest niepełnoletni musi iść z opiekunem – wyjaśnia Sławomir Gruszka, UM w Zabrzu.
Na razie zniżki oferują miejskie instytucje, między innymi MOSiR, czy Dom Muzyki i Tańca. Urzędnicy chcą zachęcić programem także prywatne firmy. Do katowickiego “Nas troje i więcej” włączyło się ich już ponad 70. – Chcemy wspierać rodziny wielodzietne i cieszymy się z tego powodu, że mogą z tych atrakcji korzystać, bo nie wszystkich stać, by takiej ogromnej rodzinie zapewnić tyle atrakcji – uważa Aleksandra Jedlikowska, sala zabaw “Nibylandia” w Katowicach. Po roku działalności w labiryncie tych atrakcji można się zgubić. Na początku z rezerwą, jednak po roku ponad 600 rodzin z Katowic chwali zniżkowy program. – Cieszą się dzieci, bo to możliwość wyjścia do wielu miejsc z dużą zniżką, ale i możliwość wyjścia wspólnie z rodziną. Cel nie tylko finansowy, ale i integrujący rodzinę – podkreśla Małgorzata Moryń-Trzęsimiech, naczelnik Wydziału Polityki Społecznej UM w Katowicach.
Specjalne względy na wyciągnięcie ręki, a potem już hulaj dusza.