Region

Zachęcali kobiety do studiowania na Politechnice Śląskiej

Pięć lat temu na moim kierunku były tylko 3 dziewczyny na jakieś 160 osób i z tego chyba jedna dotrwała do końca – mówi Krzysztof Basiura, student Politechniki Śląskiej. Teraz podobno dzięki specjalnym akcjom jest nieco lepiej. Mimo to kobiet na politechnikach wciąż jest mało. I być może między innymi dlatego, Politechnika Śląska otworzyła się dziś… wyłącznie na kobiety. Podobno na inżynierów nadają się nie gorzej niż mężczyźni. – Jeśli tylko dziewczyny mają smykałkę do kierunków ścisłych, zachęcamy je do tego, aby podjęły naukę na naszej uczelni – zachęca Paweł Doś z Politechniki Śląskiej.

Wbrew powszechnym opiniom, że ścisłowcy to przede wszystkim panowie, na uczelni pojawiło się dzisiaj blisko 200 pań. Wszystkie – do sprawy podchodzą ambitnie. – Studiowanie tutaj dake przede wszystkim duże możliwości i szansę na dobrą pracę. No i jest to spełnienie marzeń dotyczących tego, co chciało się robić w dzieciństwie – mówi Natalia Łachut, która rozważa studia na politechnice.

Pytanie tylko, czy typowo męskie studia – jeśli wziąć pod uwagę kobiecy sposób myślenia – to zestawienie bezpieczne? Wszak sposób myślenia mężczyzny to coś, czego kobiety cechować nie może. – Wyobraźnia działa u nich na zasadzie konkretu, a nie na zasadzie takich dodatkowych skojarzeń – stwierdza Magdalena Bannert, psycholog. Graficznie zobrazować można to tak: mózg mężczyzny to konkretnie poukładane szufladki, z których każda to jedna myśl, natomiast mózg kobiety to konkretnie poplątane ze sobą kable. Choć myśl mniej więcej podobna.

Na szczęście jednak studia techniczne to nie tylko burza mózgów, ale przede wszystkim męska przygoda. Miłość na politechnice – zdecydowanie tak – przekonują wykładowcy. – Pytano mnie, to po co chce pani, żebym ten indeks poprawiła, skoro kobiety przychodzą tutaj tylko męża szukać, za rok pani nazwisko zmieni. Ja jednak nazwiska nie zmieniła, a i męża na uczelni nie znalazłam – wspomina Katarzyna Tobór-Osadnik z Politechniki Śląskiej. Ale podobno teraz nawet na politechnice – prawdziwych mężczyzn już nie ma. – Adoratorów jest sporo, ale niekoniecznie musimy rozmawiać o jakości, ja jestem akurat z wydziału AEI, więc mamy tam dużo…. chłopaków w koszulach flanelowych – przyznaje Daria Młynarczyk, studentka Politechniki Śląskiej. Flanela, rzeczywiście jest już trochę passe. Bo teraz trendy mają być sukienki.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button